System alternatywnego głosu – idealna ordynacja na bazie JOW Proponuję zmodyfikowane JOW i jednomandatowe okręgi wyborcze używane mogą być wszędzie, czyli do PE, SEJMU, SENATU, SAMORZĄDU, oraz wybór prezydenta, włodarzy gmin, STAROSTÓW, MARSZAŁKÓW sejmików (wybór bezpośredni starostów i marszałków jest koniecznością najwyższą, ale też nadanie im m.in. prawa VETA podobnego do prezydenckiego, włodarzom gmin też, oraz sołtysom), oraz używanie tej ordynacji także w organizacjach testowo. To interesujące mówię Wam!
Moja modyfikacja JOW polega głównie na tym, iż nie oddajemy tylko jednego głosu jak w JOW klasycznym, ale jeżeli chcemy to np. do 6 głosów o stopniowanej sile preferencji od 1 do 6, przy czym 6 to głos najmocniejszy, CELUJĄCY, a jedynka wiadomo… najgorszy, najsłabszy, ale mający swoją też moc. Oczywiście można oddać tylko jeden głos i wtedy zawsze będzie uznany jako „szóstka”, albo dwa, trzy i musi wtedy jeden też zawierać krzyżyk przy „szóstce”, czyli tzw głos GŁÓWNY i resztę ALTERNATYWNYCH w kolejności w dół.
Chodzi o to, żeby wyborca miał możliwość wyboru bez tracenia głosu, a tak się dzieje kiedy głosujemy np na kogoś X z niskimi szansami. Zatem dajemy „6” panu (pani) X i „5” panu Lechowi. Nie marnujemy głosu! Mamy alternatywę, to jest piękne! I nie ma głosowania na partie! Musimy mieć ściągawkę i znać nazwiska ludzi z naszej ukochanej PZPR żeby się nie pomylić i nie oddać na to samo nazwisko człowieka z NOP J
Można oczywiście ograniczyć system z 6 stopni do DWÓCH.
To byłoby chyba realniejsze uproszczenie, ale trochę mnie to boli, bo kiedy jest wielu kandydatów, to chciałbym nie zmarnować głosu i wtedy baaardzo potrzebna byłaby skala SZEŚCIOSTOPNIOWA. Ludzi przecież można wszystkiego nauczyć, prawo jazdy, tabliczka mnożenia, czytanie (niekiedy nawet choć rzadko ze zrozumiem) pisanie choć z błędami jak moje. Zatem ordynacji też można Polaków nowej nauczyć cierpliwie tłumacząc. Komisja wyborcza będzie tłumaczyć, będą instrukcje, media będą uczyć, w prasie, w kościele, na uczelni, wszędzie. Nauczymy się!
Nawet jestem za DWUSTOPNIOWYM system alternatywnym na początek, zmniejszy to ilość kombinacji, po prostu drugi GŁOS ALTERNATYWNY żeby nie marnować tego pierwszego na niszowego załóżmy kandydata niezależnego czy z mało popularnej partii, komitetu konserwatywnych gejów moherowych itd. Będzie stosunkowo prosto. Przecież wybieramy JOW, jeden mandat, tyle z zabezpieczeniem przeciw marnowaniu głosów, to też ukróci USTAWKI PARTYJNE nieco, nie będzie łatwo zaprogramować wyniku i to tym trudniej im WIĘCEJ BĘDZIE GŁOSÓW ALTERNATYWNYCH.
Brakuje tego w klasycznym JOW gdzie gra się vabank, co zmusza do brudnych gier partie, np trzy partie PO-PSL-LID plus gromada niezależnych, np. sprzedajne UPR itd. dogadają się co do podziału w 460 okręgach, zwłaszcza gdyby nie był ZAKAZ STARTU SPADOCHRONIARZY byłoby ciekawie… a powinien być. Dlaczego ktoś z Warszawy czy zamieszkały w dużym mieście, ma startować z okręgu sobie obcego 300-800 (przekątne Polski) km od domu, całkiem nie znając okręgu z którego się startuje, jak ma go reprezentować? To jawna niesprawiedliwość!!!
Kandydat powinien mieć zameldowanie w okręgu od np. 5 lat minimalnie, wyjątkowo od 3 gdyby się przeniósł faktycznie w nowe miejsce bez ściemy. Budujmy MAŁE OJCZYZNY, poseł powinien być niczym dawny poseł szlachcic na sejm z danej krainy! Ustawka w JOW m.in. polega na tym że PO-PSL-LID podzielą między siebie okręgi i nie będą tam nawet wystawiać kandydatów z partii koalicyjnych, albo będzie ktoś dla ozdoby, a wyborcy będą namawiani, manipulowani na „WŁAŚCIWEGO” kandydata który MA PRZEJŚĆ. Tu okręg PSL (im się marzy np. 40 mandatów i tyle dostaną w ustawce) tu okręg LID np. dostaną ich 80 i powiedzmy 200 dla siebie dla PO o ile PIS będzie aż tak słaby z całą resztą niezależnych, niszowych… a może być jeżeli frajerzy PiS wystartują zupełnie jak w 2001, 2005, 2007 sami, słabymi kandydatami, plus spadochroniarze PIS tak ZNIENAWIDZENI!!!
Prezesowi Kaczyńskiemu wydawało się że wstawiając swoje „lokomotywy” przejedzie PO jak pociąg monety… a kuku. Ludzie Panie Kaczyński nie znoszą spadochroniarzy i cudem np. poseł Paweł Kowal jest tu z nami… chyba tu pomogło obycie w mediach jako wiceministra MSZ przy pani Fotydze. Okręg chrzanowski chyba oszalał dając kolejną szansę towarzyszowi Grasiowi, znawcy służb specjalnych… facet nadaje się najwyżej na rajcę rady miejskiej Kęt, 20 tys miasteczka rodzinnego! Tam może np. pilnować straży miejskiej J i lustrować miejscowe służby specjalne ORMO, ZOMO, PRON itd. Graś jest klasycznym przykładem głosowania na partie, bo przecież takiego łotrzyka jako osobę NIKT by w okręgu nie wybrał. Na liście partyjnej PO jest mocny, ale w okręgu JOW z głosem alternatywnym to się zobaczy J
Senat powinien mieć takie same prawa jak sejm i przyjęcie ustawy wymagać powinno przegłosowania obu izb, albo ustawa, uchwała wraca do komisji, czy do kosza. Senat jednak powinien składać się z osób starszych i wykształconych, z dorobkiem życiowym znacznie większym od młodych nieraz posłów. Zastanawiam się czy posłom nie dać limitu wiekowego np. 30 lat, a senatorom 40 lat. Nie wybierajmy gówniarzy do rządzenia krajem! Człowiek w wieku 25 lat często ma jeszcze pstro w głowie, nie można ryzykować. Jaki pożytek był z młodych posłów LPR wyrosłych z MW? Wiem że młodzieżówkę kusi do polityki, po dwóch latach roznoszenia ulotek, przyklejania na stodołach, słupach plakatów starszym posłom są już „profesjonalistami”… ble ble ble. Dzieci do przedszkola, dorośli do sejmu.
30 lat – młodszych do sejmu NIE WPUSZCZAĆ! Do senatu 40 latki i w górę, najlepiej z doktoratami, profesorów, czy ludzi z wielkim dorobkiem życiowym i chociażby magistrem PRAWDZIWYM czyli potwierdzonym w prawdziwych papierach, rejestrach. Dość Kwaśniewskich, Bartoszewskich i innych Ogrodników dyzmowatych. W ten sposób można wybierać w każde wybory i co nas obchodzi złożoność algorytmów tego systemu? Od tego są komputery i programy PKW (zapewne prockom-FSB-Mossad code) zatem nie nasze zmartwienie, a partie dostaną symulatory, także dziennikarze, pasjonaci, więc sobie policzą przed wyborami konfiguracje.
uważam się za sceptyka wobec czystego JOW brytyjskiego, (chyba jestem ksenofobem) boję się skutków ujemnych minusów i widać je jasno na białym, ale GŁOS ALTERNATYWNY zabezpieczy w części przed tymi także dodatnimi minusami. Dodałbym także koniecznie premię dla zwycięzcy, czyli wygrany ma AUTOMATYCZNIE 250 mandatów, niezależnie od wyniku. Nie będzie takiej presji na ustawkę 231. Partie będą miały luz psychiczny, byle wygrać i system doliczy mandaty do 250. Brakujące mandaty zabiera ordynacja z partii i komitetów, POZOSTAWIAJĄC mandaty niezależnym indywidualistom. Zabieranie proporcjonalne z zaokrąglaniem na korzyść małych kół, komitetów, a skubaniem największych mocniej nieco, np. z koła 5 osobowego – jeden mandat, z partii 100 osobowej – 25 mandatów itd.
Zbrodnią jest pomyśleć o JOW, że to idealny system. Idealny (??? a cóż to jest???), czyli taki, który na wieki umocował w USA sztuczną scenę dwubiegunową zmuszając ludzi do poparcia demokratów, albo republikanów, którzy w wielu kwestiach są i tak bardzo podobni do siebie, np. w prowadzeniu wojen chroniących Izrael, interesy globalnych swoich firm, USAkolonizację zasobów ropy, gazu? I tak tam w obu tych partiach rządzi lobby żydowskie, filosemickie, PROsyjonistyczne w obu partiach, temat TABU, ale wszyscy to wiemy. Dlatego są cięci na Polskę, wszyscy wierzą już w historię w wersji Grossów, Michników, Geremków itd. itp. Od końca XIX wieku Amerykanie czytają o „złych antysemickich” nacjonalistycznych Polakach i szkodliwości silnej Polski kosztem Niemiec, Rosji. Ta wizja nieraz nam dała popalić, choćby po 1918 roku, choćby 1939 kiedy zostaliśmy sami, czy wydarzenia następnych lat, sprzedanie nas wiele razy i w końcu ostateczne zdrady, przekazanie nas w niewolę Stalinowi, dalsza eksterminacja, wynaradawianie. Ten proces trwa nadal w III RP, dlatego ja i 10 mln podobnych mnie chcemy IV RP!!!
Niektórzy są gotowi walczyć o IV RP, ja jeszcze wierzę w demokrację bez tumultu strajków powszechnych, blokad dróg, urzędów, ministerstw, parlamentu i wywożenia na taczkach Targowiczan do Królewca, Grodna, Berlina. Żadnego wieszania, tylko smoła, pierze. Tradycyjnie. Pierze czerwone, tęczowe, różowe dla kolorytu. Przecież tam w USA nie ma niezależnych, sami PARTYJNI! Jak mogą tego zwolennicy JOW nie zauważać od 20 lat? To stary system, pseudodemokracja pseudoelit, raczej republika z fasadową demokracją dla plebsu czary, czarowanie ciemnego tłumu, w USA 100% ustawka po prostu przy zerowych szansach innych partii, innych niezależnych faktycznie kandydatów INDYWIDUALISTÓW. Nawet noblista w prawie, zarządzaniu, socjologii, czymkolwiek nie ma szans bez szyldu głównej biegunowej partii, zatem jeżeli aż tak wybitni ludzie odpadają, to czy dobry to jest system? Wystarczy buca wstawić demokratę w okręgu gdzie ZAWSZE od 200 lat wygrywali demokraci i jaki będzie wynik? Ludzie klnąc wybiorą buca-tradycyjnie DEMOKRATĘ, bo chcą demokratów u władzy. Taka to „mondra” hamerykańska technika wyborcza. Podobnie jest UK, ale tu jakby coś się dzieje… i kto wie co będzie dalej.
Nie bądźmy debilami, poprawny błędy, wady JOW! To system mający 200 lat! Nawet nie tyle są w JOW nominowani z listy partii (jak to u nas bywa, PIS jest szczególnie frajerską partią, która daje szanse niezależnym, a ci przechodzą zwykle do PO, albo udają niezależnych PO CZASIE) ale partyjni funcjonariusze. Tak nie może być. Jestem za sceną dwubiegunową, ale posły Wrzodaki i inne takie są w sejmie niezbędne do siania debaty, niezależnej myśli, albo kabaretu J Burza mózgów, a nie dwaj WIELCY BRACIA dwóch armii, dwaj Wielcy Budowniczowie – mamy masonów w sejmie? Kiedyś Kaczyńscy będą musieli zaprzeczyć, ale podpięci do aparatury poligraficznej, ta wykaże czy mówią prawdę… Masonów na banicję.
Trzeba przywrócić prawo z II RP prezydenta Mościckiego z 1938. Kilka lat więzienia i banicja dożywotnia. Żadnych tajnych organizacji, a już na pewno nie w parlamencie, rządzie, na urzędzie prezydenta, w budżetówce całej bez wyjątku. Masoni są wszędzie, wiemy o tym, prawda? Tak samo było od połowy XVIII wieku w Polsce i jak się to skończyło? Tak samo było przed 1939 rokiem i jak się to skończyło dla Polski? Masoni przynoszą nam zawsze kłopoty, zgubę. Teraz też widać gołym okiem parę zagrożeń, poza Rosją, Niemcami, także dziwna polityka USA, NATO i oczywiście UE! Widać też ofensywę na Kościół Rzymskokatolicki i atak Żydów zmieniających z komunistami historię w swoją wersję JUDETRIX WORD & JEWROKOMUNISM. Nie umrzemy też od 2-3 posłów mniejszości poszczególnych, moim zdaniem powinny mieć odrębne warunki, Żydzi polscy także swojego JEDNEGO (mało ich) posła np. towarzysza Borowskiego, bo taki wyszczekany od 1968, to już 40 lat szczekania antypolskiego, jest wprawa.
Okręgi zagraniczne powinna mieć POLONIA, jestem w szoku że podczas Okrągłego Stołu i po nim tego nie ustalono. 20 mln Polaków zostało na lodzie, 9 mln w samych USA. Kraje gdzie jest mało głosujących trzeba łączyć, ale USA musi mieć swój okręg odrębny, tak samo jak nasza mniejszość w krajach sąsiadujących z Polską, tu muszą mieć swoich posłów WSZYSCY, po jednym z Czech, Słowacji, być może po dwóch z innych, bo tam jest znacznie więcej Polaków, w Niemczech 2 mln, a kolejny milion dojedzie w dekadę, namnoży się ku chwale WIELKIEJ IV RZESZY NIEMIECKIEJ, to inna sprawa… ale taki jest teraz „patriotyzm” „Polaków”. Wolą być polskim bydłem u neonazistów, szowinistów, przecież wiemy jak jest w małych miasteczkach, na wsiach…
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gerrymandering
Gerrymandering jest kluczowy przy STARCIE JOW czy zmianach granic okręgów. Można tak dobrać granice żeby zwiększyć szanse PO, PSL, LID i czy ONI zawahają się mając takie możliwości? Musi być niesłychana kontrola watch dog, think tank, opozycji, mediów, ekspertów żeby sprawiedliwie podzielić Polskę na JOW. Oczywiście należy zmniejszyć liczbę posłów, senatorów o połowę, albo 2/5. To naprawdę spore oszczędności i można im wtedy dołożyć kasy do biur, do opłacania analiz, doradztwa.
Każdy europoseł, poseł, senator, oraz klub radnych w samorządzie powinien mieć obowiązek założyć do miesiąca po wyborach STOWARZYSZENIE społecznościowe (o celach pożytku publicznego, rozwoju okręgu, województwa, Polski) dla swoich wyborców z okręgu, składka 10 zł na 4 lata, wstęp absolutnie wolny na zasadach ustawy o stowarzyszeniach plus jakieś tam obostrzenia żeby szumowin nie zbierać, dzieci też nie nieletnich. Po zakończeniu kadencji stowarzyszenie podejmie decyzje o swoim losie, może się formalnie rozwiązać, lub przekształcić w inne, mogłoby dalej współpracować z osobą która już jest parlamentarzystą, ale chce dalej działać dla Polski z tymi ludźmi w ngo. Oni będą wspierać, ale też kontrolować, opieprzać, pilnować realizacji programu wyborczego zarówno partyjnego (jeżeli to partyjniak) czy (i) własnego. To świetna idea. Siedziba u jakiegoś członka zarządu czy u prezesa, a oficjalna w biurze głównym parlamentarzysty w macierzystym okręgu. To będzie taki obywatelsko-ekspercki WATCH DOG NGO i THINK TANK.
Każdy parlamentarzysta oraz samorządowiec powinien mieć obowiązek prowadzenia klubowej oraz osobistej (dziennik pracy, pomysłów, spraw) www i bloga oraz forum dyskusyjnego. Forum może być też folderem na forum głównym danej partii. Np. PO ma całkiem znośne forum, ale PIS ma forum najgorsze we wszechświecie, stale ich ochrzaniam, opierniczacie Pawła Kowala DZIEŃ I NOC PROSZĘ za to forum J PIS w ogóle wszystko ma najgorsze, najbrzydsze, antyobywatelskie. Jedynie spoty PIS są fajne, ale dlaczego sprawiają przyjemność wyborcom, czy już i bez tego przekonanym? PIS niech próbuje dotrzeć do wyborców, których ma PO, PSL, LID czy inne partie, oraz do tych co nie chodzą, nie pójdą na kolejne wybory. PiS nie ma też własnych mediów, patriotycznej, prawicowej, konserwatywnej AGENCJI INFORMACYJNEJ. To byłoby źródło newsów dla tysięcy gazet, www, blogów, mediów niezależnych, taki PAP-PIS. To tyle.
Tego wieczora dostałem weny i przekonałem się do JOW, ale z co najmniej jednym głosem alternatywnym (dwa głosy stopniowane, albo nawet do sześciu głosów stopniowanych) i premią 250 mandatów dla zwycięzcy. Koniec ery koalicji w Polsce zbliża się! To samo w samorządach! Rządzić powinna jedna ekipa dostając 55% mandatów, chyba że… nie chce brać na siebie takiej odpowiedzialności, albo chce większej przewagi, przekroju radnych i wtedy dobiera sobie bez tej premii normalnie koalicjantów. W PE ma powstać KLUB POLSKA z wszystkimi mam nadzieję Polakami, mam nadzieję PO-PIS-prawica-narodowcy-ostrożni realiści-sceptycy skrajni i ma nadzieję, że będzie te 50 europarlamentarzystów z Polski fundamentem nowego KOMITETU OJCZYZN NARODOWYCH zwłaszcza z Europy Środkowej szeroko pojętej. Taka grupa mogłaby mieć ze 100 ludzi może i bardzo liczyć się w PE jako silne prawicowe lobby.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Frakcje_w_Parlamencie_Europejskim
Widać jak Polacy „współdziałają” w PE. Zdrajcy, TARGOWICA! Macie być razem, rozumiecie, razem w jednej frakcji i na pewno ta główna nie służy interesom Polski, a tam właśnie jest PO z PSL… czemu nikt nie jest zdziwiony? Głosujecie POkraki zawsze tak jak każą Niemcy???
Hans-Gert Pöttering (ur. 15 września 1945 w Bersenbrücku w Dolnej Saksonii) - niemiecki polityk chadecki (CDU), od 1979 europarlamentarzysta, członek frakcji Europejska Partia Ludowa - Europejscy Demokraci, której od 1999 jest przewodniczącym. Jest jednym z wąskiej grupy 14 europosłów, którzy sprawują swą funkcję od pierwszych bezpośrednich wyborów do Parlamentu Europejskiego (1979). Od 16 stycznia 2007 przewodniczący Parlamentu Europejskiego. Zastąpił na tym stanowisku Josepa Borrella. Studiował prawo, politologię i historię w Bonn, Genewie i w Nowym Jorku (Columbia University). Mieszka w miejscowości Bad Iburg w powiecie Osnabrück. Jest katolikiem i ojcem dwóch synów. 10 marca 2007 otrzymał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Opolskiego.
Kontrowersje
Był jednym z inicjatorów (obok Martina Schulza) usunięcia słowa niemiecki z rezolucji Parlamentu Europejskiego wydanej w 60. rocznicę wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. W rezolucji pozostało jedynie: "hitlerowski nazistowski obóz zagłady"[1]. 18 sierpnia 2007 r. przemawiając podczas Dnia stron ojczystych odciął się od roszczeń materialny Powiernictwa Pruskiego równocześnie broniąc Erikę Steinbach przed atakami ze strony Powiernictwa Polskiego (rozpowszechniało ono plakaty z wizerunkiem Eriki Steinbach umieszczonym żołnierza SS i średniowiecznego rycerza)[2][3]. Powiedział, że przemawia jako Niemiec, ale także jako Europejczyk reprezentujący 27 krajów Unii [4] Polska nie upoważniła go do wystąpienia w swoim imieniu.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hans-Gert_Pöttering
Dlaczego PO jest w sztamie z Niemcami, jakie wspólne możemy mieć interesy z socjaldemokratami, z kolonialnymi imperialistami trzymającymi sztamę z Rosją, a udającymi CHADEKÓW jak zresztą i PO? Boli że są tam też konserwatyści z UK… widać tacy z nich konserwatyści też jak z koziej dupy trąba! Geremek w swoim sosie jest, wśród międzynarodówki towarzyszy. Na miejscu wyborców tego stalinowca powiesiłbym się, albo dokonał ze wstydu samospalenia. Tudzież cały ten LID jest wart harakiri. Ludzie, kogo wybieracie? Żydzi nie są wstanie sami siebie wybrać, mają 99% użytecznych idiotów, którzy głosują na takich profesorów od francuskich średniowiecznych gejów, dziwek jak Geremek. Bardzo pożyteczny zatem historyk, który sobie w całym nawet bierutowskim PRL spokojnie podróżował po świecie, ale dla Francji może jest kimś, dla Niemców!
Idą psie czasy dla Polski, trzeba zmontować w PE twardy klub nr 2 (to i tak duże wyzwanie) w liczebności i takie ambitne zadanie daję Prezesowi Kaczyńskiemu, oraz Tuskowi z zarządem PO w nadziei że się opamiętają wraz 50 nowymi posłami w PE. Polska to duży kraj z 50 posłami i może być trzonem potężnego klubu opozycyjnego wobec Niemiec, wobec komunistów-socjalistów-socjaldemokratów-libertynów uważających się za… liberałów. Trzeba wybrać dobrych europosłów, to będzie wielki SONDAŻ poglądów Polaków, dojrzałości politycznej, światopoglądowej, zrozumienia POLSKIEJ RACJI STANU.
Wierzę w PIS i zagłosuję na kandydatów PIS, acz nie wiem czy na obecnych czy na nowych. Bardzo mi zależy że poszedł do PE niejaki nikomu już nieznany ;) DORN i JASIŃSKI. Albo do PE albo w odstawkę całkiem na emeryturę. Ci panowie pociągną PIS na dół w wyborach parlamentarnych niczym KAMIENIE u szyi, ale w PE świetnie się odnajdą. Proszę ich jednak nie importować do rządu, mają robić swoje w PE. Tam jest masa roboty, warunki akcesji do UE mieliśmy podłe, ciągle nas kopią czymś i dobijają gospodarkę, np. limitami emisji dwutlenku węgla czy innymi bzdurami! W PE Polacy powinni trzymać się razem, ludzie nie głosujcie na lewicę w PE, chociaż tu. Trzeba albo prawdziwych chadeków, albo narodowców, albo konserwatystów –patriotów.
Tylko PIS nie skrewił, eurosceptycy też powinni być w grupie PIS, ale szkoda że seniora Giertycha zapamiętamy tylko z racji skandali, akcji bezpośrednich godnych MW, ONR. Nie tego oczekiwali chyba wyborcy nawet LPR... ale najbardziej rozczarowała UNIA WOLNOŚCI i składowe LID-PO.
