Ekshumacja ciała śp. Zbigniewa Wassermanna, zbiegła się z wydawaniem rodzinom zmarłych, rzeczy, które przez kilkanaście miesięcy przetrzymywała Żandarmeria Wojskowa w Mińsku Mazowieckim.
Niestety, mimo niezwykle ofiarnej pracy służb rosyjskich, czego dowodem był deszcz polskich odznaczeń państwowych, jakimi obsypały nasze władze rosyjskich bohaterów, najmniej zachowało się przedmiotów wartościowych.
Jak informuje w Naszym Dzienniku wdowa po Tomaszu Mercie, Magdalena Merta, doszło do bardzo dziwnej sytuacji.
Dowód osobisty męża, który na zdjęciach z czynności oględzin zwłok jest zachowany w stanie idealnym, został jej zwrócony z wyraźnymi śladami nadpalenia.
Wśród wydarzeń z ostatnich dni mamy jeszcze udokumentowane doniesienie Gazety Polskiej o inwigilacji przez nadzorowane przez Tuska służby, Prezydenta RP, śp. L echa Kaczyńskiego.
Dożyliśmy czasów, w których już nie miałaby szans wybuchnąć afera Rywina, a gdyby nawet podobna sprawa wypłynęła to w najgorszym przypadku ukręciłby jej łeb jakiś kolejny poseł Sekuła, a jej bohaterzy wystartowaliby nie bez szans w wyborach do senatu.
Co na temat wymienionych przeze mnie wydarzeń i sensacji mówią wiodące media? Nic, albo prawie nic.
Króluje w nich nadal Adam Hofman ze swoja wypowiedzią na temat PSL i pędząca 140 km na godzinę limuzyna z Jarosławem Kaczyńskim.