Cóż, nic odgrywczego. Nie można było przecież namawiać do łamania prawa. Widz tkwi wtym aby wiedzieć jak używać prawa do tego aby nie dochodziło do wojen. PiS przeczy zasadzie respektowania prawa międzynarodowego stojąc na stanowisku, że prawo krajowe nie może być podrzędne w stosunku do prawa np europejskiego. I te sprzeczności są wyraźne. Brak know how i spójnej wizji i zrozumienia międzynarodowego systemu prawnego i jego sensu stosowania. Szkoda że Pan Duda na forum ONZ poza banałami nie podał jakichś szczegółów może by wyjasnił swoje słowa. Pozatym spotanie z Prezydentem Obamą i Władimirem Putinem wyraźnie pokazało, że polski prezydent jakby się chował za plecami Obamy. Nie takie są umowy.
Nie dobrze Polska wyjdzie na podżeganiu USA do wojny z Rosją. Tak samo jak nie dobrze wychodzi na nieumiejętnym budowaniu solidarności w sprawie przeciwstawienia się Rosji. To Polska zgodnie z umowami miedzynarodowymi na zasadach prawa międzynarodowego powinna rozwiązać problemy. tego Mr president Duda uczynić nie zdoła. Strata czasu. Wystąpienie na forum ONZ nie wpisuje się w oczekiwania i nie realizuje umów międzynarodowych na zasadach prawa międzynarodowego.
Przecież Pan Jarosław Kaczyński wie że pacta sumsurvanda. / umów się dotrzymuje /
Dyplomaci RP rozpływają się na temat domniemanego sukcesu wystąpienia prezydenta Dudy.
Z punktu widzenia protokółu dyplomatycznego istotnie Pan Prezydent Duda wiedział gdzie sobie włożyć słuchawkę i to niewątpliwie przesądza, że wstydu nie ma.
