NEWS Z WCZORAJ - Rzecz dotyczy eksplozji fabryki w Waco:
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/ratowal-zycie-po-eksplozji-w-teksasie-mial-bombe,324857.html
Ratował życie po eksplozji w Teksasie. Miał bombę
Foto: EPAW eksplozji w fabryce nawozów sztucznych zginęło 14 osób, a ponad 160 zostało rannych
Bryce Reed - sanitariusz, który brał udział w akcji ratowniczej po pożarze w fabryce nawozów sztucznych w zachodnim Teksasie, został oskarżony o posiadanie bomby. Nie wiadomo jednak, czy ładunek ma związek z tragedią.
- 31-letni Bryce Reed usłyszał zarzut nielegalnegoposiadania materiału wybuchowego, tzw. rurobomby - powiedział DarylFields,rzecznikbiuraprokuratora w Waco. Oskarżony nie przyznał się do winy.
Znajomy znalazł bombę
Jak podało lokalne radio News92FM, oskarżenia opierają się na zeznaniach kolegi sanitariusza. Przyznał, że kilka dni po wypadku w fabryce, Reed poprosił go przechowanie pewnej przesyłki. Jak się okazało, w środku była bomba.
Śledczy nie powiedzieli, czy zatrzymanie ma związek z wypadkiem w fabryce nawozów sztucznych. "Władze niebędąspekulować na ten temat" - napisano w oświadczeniuBiuraProkuratoraStanów Zjednoczonych.
Jeżeli prokurator udowodni mu winę, mężczyzna trafi na 10 lat do więzienia i będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości nawet 250 000 dolarów.
Przyczyny wybuchu nieznane
Do pożaru w fabryce nawozów sztucznych w West w Teksasie doszło 17 kwietnia. W jej wyniku zginęło 14 osób, a ponad 200 zostało rannych. Wśród ofiar śmiertelnych znalazło się 4 ratowników medycznych.
Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Wykorzystywany w rolnictwie amoniak składowany w fabryce jest łatwopalny i na co dzień był przechowywany w dobrze zabezpieczonych kontenerach, z których następnie pobierali go okoliczni farmerzy. Cały proces był zawsze kontrolowany.
============================================================================
W odniesieniu do powyższej, ważnej informacji, może warto powrócić do treści z mojej notki pisanej na "gorąco" po wydarzeniu... Ujawnione obecnie dane, stanowią ważną przesłankę, która sugeruje zwrócenie uwagi na możliwość świadomego sabotażu w Waco.
http://konfederacja24.salon24.pl/501399,czy-mozemy-laczyc-boston-i-waco-20-rocznica-smierci-koresha
Zapytam zarazem, czy ktokolwiek z tzw. "mainstreamowych ekspertów od terroryzmu" zwracał "na poważnie" uwagę na możliwość sabotażu i świadomego wysadzenia fabryki, w przeddzień 20 rocznicy śmierci Dawida Koresha?
Nie wiem, czy ostatecznie sabotaż w Waco zostanie potwierdzony, czy też nie. Czy o ile zostanie potwierdzony, okaże się dziełem " przypadkowego szaleńca/ów", "pogrobowcy/ów sekty Koresha", czy może będzie to element szerszej układanki - z Bostonem, Kanadą i Kaukazem w tle...
Zobaczymy, jakie "charakterystyczne elementy" znalezione zostaną "w przeszłości" zatrzymanego sanitariusza...
Dziwi mnie w tym kontekście wyłącznie jedno: Dlaczego "eksperci" kształtujący wiedzę publiczną na tematy z zakresu zagadnienia terroryzmu, nie zakładali, jako wręcz jednej z podstawowych - hipotezy na temat sabotażu/"zamachu" w tak niesamowitym kontekście symbolicznym z uwagi na miejsce i czas..... ?
Czy dlatego, że chodzili wtedy od jednego, do drugiego studia komentować Boston i "nie byli przygotowani na Waco", a "istniało zagrożenie" wpuszczenia się w kanał "niewiarygodności lub śmieszności", dla sugerującego takie teorie...?
Tego "poważni eksperci z tv" unikają chyba, jak ognia... Czasem udaje się to, raczej średnio - i to wcale nie z uwagi na głoszenie radykalnych i nieprawdopodobnych hipotez (to zawsze jest przynajmniej ciekawe), ale z uwagi na charakter głoszonych opinii, w podobieństwie do partyjnych "przekazów dnia"... "Stadne wypowiedzi" w odniesieniu do tak złożonej problematyki, proste rozwiązania, proste recepty na przyszłość ..
Możliwość wysadzenia w powietrze potężnego obiektu przemysłowego w USA, wskazywałoby na zupełnie nową jakość zagrożenia, w odniesieniu do dotychczasowego terrorystycznego "modus operandi"..Zachowująć profesjonalizm sądów na temat nasuwających się możliwych hipotez - "eksperci" musieliby de facto ogłosić publicznie: wysokie prawdopodobieństwo "otwarcia nowego frontu w wojnie z szeroko rozumianym terroryzmem" !
Jeżeli ktoś znajdzie jakieś artykuły, przewidujące na podstawie logicznych przesłanek możliwość sabotażu w Waco, to proszę o namiar - z chęcią się z nimi zapoznam.
===========================================================================
18.04.2013r.:
"(...) Zaznaczam - na razie nie ma ŻADNYCH DANYCH, aby wiarygodnie rozważać możliwość sabotażu terrrorystycznego. Jednak przyglądałbym się rozwojowi sytuacji... Pewne elementy zamachu w Bostonie mogą wskazywać na miejscowych radykałów. Łącząc to z symboliką Waco, mamy prawie gotową teorię o wzrastającym prawdopodobieństwie złożonej operacji terrorystycznej, przygotowanej być może przez jakieś kolejne pokolenie wyznawców Koresha...
I takie dywagacje MUSZĄ być prowadzone i na bieżąco weryfikowane przez sztab kryzysowy w USA. Jestem tego pewien.
Zauważam wśród "cywilnych obserwatorów i komentatorów" pewne niezrozumienie, co do poziomu abstrakcji na jakim poruszają się fachowcy od problematyki terroryzmu międzynarodowego. Każda najbardziej fantastyczna teoria, o ile ma jakiekolwiek wiarygodne podstawy - musi być ROZWAŻONA i ZWERYFIKOWANA"
---------------------------------------------------------------------------------------------------
"Popatrz na to również w kontekście naszego podwórka - czy wg amerykańskich standardów, ten spektakl jaki nam zafundowano z Brunonem K, nie przypomina burleski...? Zwykli ludzie mogą sobie wyobrazić, jak zapewne w USA weryfikowało by się ujawnione "zagrożenie zamachu na konstytucyjny organ władzy ustawodawczej kraju" - komisje, przesłuchania, wiedza publiczna, prime time... A tu cisza, jak makiem zasiał... zima panie...
A Brunon K może tam sobie siedzi i "rozwija ze sreberek" kolejne pastylki... Po kolejnych miesiącach może będzie już na etapie "Wodza" z "Lotu nad Kukułczym Gniazdem"... Wykluczysz to?...bo ja kiedy myślę o co "poniektórych", to mam określone wątpliwości.
KONFEDERACJA2471444zablokuj"
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
" Od tego czasu fabryki chemiczne produkujące nawozy sztuczne były pod specjalnym nadzorem."
To co jest pod "specjalnym nadzorem" to jest włąśnie "mroczny przedmiot pożądania" wszystkich najzdolniejszych planistów - terrorystycznych również. Osobiście w planowaniu stosuję zasadę 5% - jeżeli na starcie projektu widzę taki poziom "szansy na sukces" - to można brać go na warsztat... Nie zakładaj w ciemno, że jeżeli coś jest pod specjalnym nadzorem, to nie da się tego stamtąd wyjąć ;)
Do przygotowania sabotażu konieczne byłoby: rozpoznanie obiektu, konsultant technologiczny i wykonawca dysponujący możliwością przeniknięcia na teren zakładu. Wszystko to mogłoby hipotetycznie być w zasięgu możliwości terrorystów. Symbolika jest wręcz "porażająca swoją jednoznacznością lub raczej wieloznacznością...".
Jednak należy zawsze pamiętać, że logika "analityczna" zawsze zakłąda udział czynnika PRZYPADKU. Banał często już obracał w puch najbardziej "prawdopodobną" logikę zdarzeń.
KONFEDERACJA2471444zablokuj
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Takie działanie musi mieć jakieś powody..." - podstawowy powód to zadanie jak największych strat, wywołanie chaosu, przerażenie ujawnionymi możliwościami, wprowadzenie elementu "mistyki terroru" - czyli symboliki celu, czasu i miejsca ataku, "uzasadnionej" wyznawaną ideologią.. Inne powody? Oczywiście mogą być one całkowicie wyprane z ideologii, wyrachowane i determinowane planowaną "logiką operacyjną".
Jednak wówczas należałoby odpowiedzieć sobie na pytanie - kto mógłby zaryzykować rzucenie wyzwania USA, możliwościom jego systemu prawnego i śledczego, no i oczywiście systemowi medialnemu, który potrafi wyciągnąć najskrytsze tajemnice i doprowadzić do impeachmentu prezydenta? Podtrzymuję opinię, że to mogli być wyłącznie fanatycy religijni.
=========================================================================
Cofam ostatnie zdanie z komentarza - szewc Herostrates nie był fanatykiem religijnym, jedynie chorobliwym egocentrykiem... Co nie zmienia faktu, że w 356pne. spalił świątynię Artemidy w Efezie.
Zarazem czy jeden człowiek dałby radę logistyce tego sabotażu? Czy dwóch lub kilku "chorobliwych egocentryków", mogłoby stworzyć zakonspirowany zespół? Wątpię...ale poczekajmy, jak się ta sytuacja rozwinie.