"Uważam, że PiS nadal ma znamiona partii demokratycznej mimo dyktatorskiej władzy prezesa J. Kaczyńskiego. Walki frakcyjne w tej partii to codzienność, to norma, fakt ten dowodzi niezbicie, że w PiS nadal funkcjonują ludzie, którzy nie boją się ujawnić publicznie swoich poglądów niezgodnych z oficjalna linią J. Kaczyńskiego." (Piętak 21.05.2013 http://mediologia.salon24.pl/508721,rewolucja-wolnorynkowa-w-pis)
"Od 2007 roku PiS nie chce wygrywać wyborów i jest przez większość społeczeństwa odrzucany jako relikt przeszłości. Jest to partia etatystyczna propagująca antykapitalistyczne wzorce zachowania, której ideologia streszcza się w sowieckim haśle: im więcej kontroli, tym mniej korupcji, im więcej akcji CBA tym społeczeństwo szczęśliwsze. Ale to niestety nie wszystko: PiS bowiem - a to jest szczyt głupoty i niekompetencji – jest i był zawsze za ograniczeniem samorządności. Jego wizja państwa jest skrajnie centralistyczna, sprzeczna z aktualnym trendem, który oddaje coraz więcej władzy samorządom. Dlaczego władza samorządów musi być ograniczona?
Dlatego odpowiadają nasi ideolodzy narodowej wolności i społecznej niewoli, ze są skorumpowane. Kontrolować, kontrolować i jeszcze raz kontrolować powtarzał Lenin a za nim powtarzają to władze PiS i jego pożal się Boże eksperci z otoczenia prof. Glińskiego. Jest jeszcze gorzej, każdy student drugiego roku administracji wie doskonale, że we współczesnym świecie dychotomia centralizacja-decentralizacja jest kompletnie fałszywa, ze zastępuje ja dychotomia koncentracja-dekoncentracja (np. kapitału czyli rozdziału budżetu między rząd i samorządy)." (Piętak 07.05.2013 http://mediologia.salon24.pl/505730,pis-relikt-przeszlosci)
"Tego typu postulaty głosi właśnie poseł Wipler, jeżeli jego głos zostanie przez młodych Polaków usłyszany, jeżeli frakcja zwolenników odpaństwowienia państwa w łonie PiS się umocni i zdobędzie wpływy na jej kierownictwo, to zwycięstwo PiS w 2015 roku może być rzeczywiście miażdżące. Program PiS – u według Wiplera powinienbrzmieć: Odetatyzujmy III Rzeczpospolitą.
Jest to moim zdaniem najważniejszy fakt polityczny ostatnich tygodni, zapomnijmy o nieszczęsnym Tusku i zegarkach Nowaka., po raz pierwszy od 2005 roku czołowy działacz PiS zarysowuje program o którym marzą młodzi Polacy..." (Piętak 21.05.2013)
"O tych problemach – kluczowych dla funkcjonowania współczesnego państwa – eksperci prof. Glińskiego i prezesa J. Kaczyńskiego po prostu nie wiedzą! PiS to żenada, mówią młodzi Polacy, to kompletna przeszłość, to partia grająca mitami typu „zamach”, „układ”, „rozwiedka”. To partia próbująca z Polaków zrobić głupców. Jednak jest jeszcze gorzej, bowiem w sprawach systemowych PiS popiera rząd PO." (Piętak 07.05.2013)
===================================================================================
PIS to również, o ile mi wiadomo - poseł Wipler i jego poglądy, które już jakiś czas głosi... Co się zmieniło przez 13 dni, że "analityk" i były minister "pisowski" Piętak zmienia front o 180 stopni? Czy nagle zauważył w tłumie "przebrzydłych pisowców" Wiplera, czy raczej pod wpływem ostatnich sondaży, "rozkminił" sobie swoje "analityczne przeformowanie" na kolejny wyimaginowany azymut... ?
Zdefiniowanym przez Piętaka "Idiotom", wolno czynić takie spostrzeżenia i wyciągać "idiotyczne" wnioski. Wolno również "wziąść na cel" swojego pióra, kogoś takiego, jak Piętak (naprawdę trzeba być, choć przez chwilę prawdziwym idiotą, to zupełnie nie boli.. ;)
Idiota zdefiniowany przez Piętaka, myśli zatem zero-jedynkowo:
- Piętak był podwładnym Kaczyńskiego - kiedy czerpał z tego "profity", nie protestował przeciw jego"dyktaturze" (był nawet u "tyrana Kaczafiego", kimś na podobieństwo "gruppenfuhrera Kaltenbrunnera" - czyli v-ce ministra MSW za "dyktatury Hitlera").
- Piętak był ministrem "od technologii", a na technologii zna się w sam raz tyle, żeby na koszt podatników wywalić kilkadziesiąt tysięcy w ramach "nieświadomej" internetowej aktywności, za pośrednictwem służbowego laptopa (takie info podaje przynajmniej wiele źródeł w sieci - dementi nie widziałem).
-Piętak, były "pisowiec", a obecnie"analizator" i "specjalista od PIS-u, pisowców, pisostwa", jak również "osobisty psychoanalityk kota prezesa Kaczyńskiego" - jednego dnia mówi na temat PIS-u jedno, a dwa tygodnie później zupełnie co innego...
Po co i dlaczego to robi? Gdyby nie S24 - nigdy w życiu nie usłyszałbym pewnie o Piętaku i nie został wstrząśnięty tym, że określił on mnie Idiotą, a tak... Mamy ciekawy przypadek: Idioty i Piętaka ;)
PS.
motto:
MISJA IDIOTY, TO UJAWNIĆ ŚWIATU PRZYPADEK PIĘTAKA....
