konfederacja24 konfederacja24
578
BLOG

CESARSTWO Kaczyńskiego, czy REPUBLIKA Wiplera...

konfederacja24 konfederacja24 Rozmaitości Obserwuj notkę 16

Przemysław Wipler deklaruje stworzenie nowej jakości na prawej stronie sceny politycznej - zapowiada budowę "reprezentacji", mającej realną szansę na pozyskanie głosów tej części prawicowego elektoratu, do której się również osobiście zaliczam.

Jeżeli przyjąć założenie, że "sklonowany avatar" określonej grupy wyborców, charakteryzuje się jakimiś kilkoma wspólnymi parametrami, to potencjalny "czynnik aktywizujący" nową inicjatywę, zdefiniowałbym c.a. następująco:

- państwowiec o poglądach prawicowych i konserwatywnych, "wolnościowiec" (w tym również w sferze gospodarczej), patriota, nie akceptujący "zadekretowanego współmyślenia" oraz jakiejkolwiek formy autorytaryzmu i totalitaryzmu (przez to, najczęściej pozostający w grupie tzw. "milczącej większości"), nie zaangażowany wcześniej w jakąkolwiek aktywność partyjną. Zwolennik większościowego, demokratycznego systemu wyborczego, jako niezbędnej alternatywy dla proporcjonalnej "partiokracji".

- zdeklarowany zwolennik zachodniej, "łacińskiej" formuły organizacji społecznej państwa - w opozycji do opcji wschodniej, tj. "bizantyjskiej" formuły dzielącej sfery wpływów zgodnie z rytmem "dworskich przetasowań", gdzie wyznacznikiem pozycji społecznej jest przynależność do tej, czy innej politycznej koterii, a nie merytoryka i parametry osobiste. 

- "zdefiniowany pokoleniowo" poprzez wyznacznik "45 minus", tzn. przez przynależność do pokolenia, które w okresie 1988/89, nie miało jakikolwiek większego wpływu na to, w jaki sposób "pokolenie okrągłostołowe - 45 plus" wymoderowało niewydolny system sprawowania władzy, w którym tkwimy już od 24 lat.

 

            Obecny system zapada się pod ciężarem własnej niewydolności. Wipler ma rację, że działać należy, jak najszybciej, bo sytuacja geopolityczna, to absolutnie wymusza! Należy dokończyć wreszcie, zastopowaną na dekady transformację ustrojową.

Doceniłbym fakt, że PW wychodząc z PIS, robi to z klasą i przedstawia racjonalne powody swojego działania -które są, de facto "wartością dodaną" dla zwolenników PIS-u. Tutaj może z kolei liczyć na wyborcę, który:

- uznaje co prawda, J.Kaczyńskiego za wybitnego polityka i męża stanu, jednak dostrzega jego słabość w odniesieniu do prowadzonej polityki kadrowej w sferze zarządzania, tj. skłonność do sprawowania jej w formule "dworskiej" (być może jest to efektem braku profesjonalnego, lojalnego sztabu, który supportowałby prezesa w zakresie HR...? Nie wiem.., nie wnikam..)

- zwraca uwagę na parametry osobiste polityka, które świadczą o jego cechach charakteru - potrafi docenić fakt, że można tak jak PW wyrażać swoje odmienne zdanie, nie opluwając przy tym dawnych partnerów we wspólnym projekcie (co cechowało np. różne Kluziki i innych Migniętych...).

           To naprawdę nie jest wiele..., a już wystarczyło do tego, aby na starcie inicjatywa Przemysława Wiplera zyskała moje życzliwe zainteresowanie.

Zobaczymy, kto pojawi się w otoczeniu tej inicjatywy...

Kiedyś już się "pochwaliłem", że jako nastolatek byłem zafiksowany na historię starożytnego Rzymu. Trzymając się tytułowej metafory - będąc "obywatelem Rzymu", na zadane pytanie: Cesarstwo, czy Republika.... - zawsze odpowiedziałbym - REPUBLIKA!

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości