konfederacja24 konfederacja24
341
BLOG

ŚCIŚLE JAWNA PARANOJA....

konfederacja24 konfederacja24 Rozmaitości Obserwuj notkę 4

 

Poniżej zamieszczam link do artykułu na temat umorzenia sprawy próby zabójstwa żony przez policjanta i jego samobójstwa. Pod tym tekstem ukazał się komentarz, który moim zdaniem trafia w samo sedno problemu, dotyczącego jakości kadr w służbach mundurowych.

 

http://polskalokalna.pl/wiadomosci/mazowieckie/warszawa/news/umorzono-sledztwo-ws-smierci-policjanta-ktory-zranil-nozem,1928382,3319

 

"~policjant - Wczoraj (17:51)

 

Witam.Jestem policjantem z 30 letnim stażem służby.Przechodziłem różne szkolenia teoretyczne i praktyczne które pomogły mi w dalszej służbie przetrwać na ulicy wśród oszołomstwa tych co za inteligentów się uważają i tych co o Nas myślą że za takie marne pieniądze to tylko głupiec może służyć.A tzw pies służy i dostaje ochłapy nie tylko od przełożonych ale również cięgi od obywateli.Ktoś może powiedzieć to zmień pracę ale gówna też ktoś musi wywozić i koło się zamyka.Tragedią jest że policjant usiłuje zastrzelić rodzinę i sam popełnia samobójstwo ale tragedią też jest że coraz więcej młodzieży zaczyna być przyjmowana w słabym stadium odporności psychicznej i tragedie zaczną się za kilka lat kiedy właśnie Oni będą odpalać obywateli na ulicy którzy będą za nerwowi do interweniujących policjantów.My starzy dinozaury niedługo odejdziemy ale co zdążyłem już zaobserwować Saigon w Polsce niedługo się zacznie i w tedy drodzy Państwo będziecie sami mieli porównanie jaką młodzież wychowaliście słabą psychicznie i niedostosowaną do rzeczywistości.Bo to co teraz dzieje się na ulicy to jest walka o przetrwanie aby cało i zdrowo wrócić do domu a nie mysleć o służeniu komukolwiek.Pozdrawiam"

 

==========================================================================

Problem ten (w odniesieniu do służb specjalnych), bezskutecznie podnoszę już od kilku lat, m.in.:

1 - poprzez ścieżkę odwoławczą - do czasu pozostawania w służbie(efekt jest jeden -  rządowi decydenci nie będą mogli przynajmniej stwierdzić, że nic nie wiedzieli o patologii, gdyż ich inercja w tym zakresie jest udokumentowana, m.in. poprzez bezskuteczne pisma do KPRM - dokumentują to również, sprawy przegrane przez "przełożonych" przed sądami administracyjnymi - żeby nie było - złudzeń nie miałem, chodziło wyłącznie o uzyskanie DOWODÓW..).

2 - poprzez "aktywność publicystyczną" na portalu S24 (to już prawie rok)  oraz pl.wolności, w tym również w formie zamieszczonych niedawno "listów otwartych", wysłanych na adresy skrzynek mailowych rządowych decydentów, panów Biernackiego i Sienkiewicza (symboliczne jest to, że jedyną reakcją aktywnych na portalu "niepokornych dziennikarzy", był wpis pana Gugulskiego wytykający mi literówkę w imieniu min. Biernackiego.. - tutaj niestety miałem jakieś złudzenia - co do paru osób aktywnych na tym portalu...).

Czy można więcej? Można dużo więcej! Są nawet tacy, którzy biorą za to pieniądze - JA JUŻ TYLKO DAJĘ SZANSĘ IM SIĘ WYKAZAĆ..., a dla kraju mogę zrobić tyle, że osobiście nie będę powielał schematów z "PSÓW" (w tym bowiem kierunku pcha wykwalifikowanych "operatorów", destrukcyjna polityka kadrowa w służbach specjalnych..)

Zaobserwowałem do tej pory, że zarówno wśród cywilnych "ekspertów od służb", jak i wśród decydentów tworzących ten system, brak jest elementarnej świadomości, że cała wielowymiarowa patologia kategoryzowana zwykle "w obszarach górnego C", ma swój początek i koniec w jednym zasadniczym elemencie zarządzania - W WYKONYWANIU POLITYKI KADROWEJ DETERMINOWANEJ WZGLĘDAMI POZA MERYTORYCZNYMI

Czym jest "szum informacyjny", na który składają się dziesiątki przykładów sugerujących, że w temacie omawianej problematyki dryfujemy w stronę czarnej dziury? Czym jest rozdzieranie szat przez opozycję, pomysły naprawcze rządzących...? Czy tak trudno skupić się na wiarygodnie udokumentowanych przypadkach i konsekwentnie eliminować zweryfikowaną patologię?

Nasuwa się wniosek, że to co się dzieje w otoczeniu służb, to nic innego, jak bezproduktywne "bicie piany"  - "wysysanie tematu" dla własnych partykularnych celów PRZEZ WSZYSTKICH AKTORÓW WYSTĘPUJĄCYCH NA TEJ SCENIE. Tak to niestety wygląda, jeżeli przeanalizujemy faktyczny potencjał do działania, w kontekście jego efektów, a raczej ich braku..

Czy wszystkim podmiotom politycznym chodzi wyłącznie o "trzymanie naładowanej broni przy własnej dupie"? Nie ważne, czy "broń" jest sprawna, czy nie... - przed "uzbrojonym wrogiem" nas na pewno nie obroni, ale już takiego "ulicznego wichrzyciela", czy "opozycjonistę na usługach wrogich sił" można "atrapą" postraszyć, albo i zdzielić w łeb kolbą, jeżeli będziemy do tego "w prawie"... 

Wyobraźcie sobie państwo, że w USA, Izraelu, czy w Wielkiej Brytanii -  b. oficer służb specjalnych ujawnia publicznie głęboką patologię w sferze zarządzania... Nie dywagacje i podejrzenia NA TEMATY W PRAKTYCE NIEWERYFIKOWALNE, ale prosty, zero jedynkowy problem.. Osadzony w "przaśnych" realiach funkcjonowania służby, a nie w hipotetycznych przesłankach.

Nie ma nośnego medialnie ujawnienia "tajemnicy" - jest za to ŚCIŚLE JAWNA PARANOJA....!

Mój massage jest prosty i zweryfikowany praktyką:

"Służba Specjalna to aktualnie "prywatny folwark" osób zupełnie nie zainteresowanych merytoryką służby, a jedynie powiększaniem obszaru swojej WŁADZY oraz budowaniem sieci klientelistycznych powiązań". 

(to akurat mogę powtarzać w nieskończoność pod rygorem sankcji również - innych spraw nie mogę ujawniać osobom nieuprawnionym, co jest chyba jasne dla wszystkich...)

Do czego to prowadzi, jak nie do sedna wszystkich problemów w szerokim. interdyscyplinarnym ujęciu problematyki bezpieczeństwa państwa. Tylu jest "ekspertów ds służb" w środowisku publikujących tu polityków i dziennikarzy - NAPRAWDĘ NIC Z TEGO NIE ROZUMIECIE PANOWIE?

Przyznaję, że powoli tracę zainteresowanie omawianym tematem - mam co robić w życiu, a myślenie pro publico bono w naszym kraju, to chyba jednak zajęcie dla cięzkich frajerów albo zdeklarowanych idealistów... Ja jestem realistą - jedynie wychowanym na buncie..;)  Nauczyłem się w służbie konsekwencji, więc mimo wszystko ciągnę dalej temat - nie mogę jednak nie dostrzegać ważnego aspektu każdego racjonalnego działania - jego sensu i celowości...

Powiem więcej - sensu i celowości funkcjonowania TU, w takich warunkach organizacji państwa. Paszporty mamy na szczęście jeszcze w dyspozycji...

Reforma służb mundurowych jest prosta i konieczna - należy zweryfikować na nowo kadry poprzez zastosowanie doprecyzowanych reguł profesjonalnego HR oraz przeformować struktury wykonawcze i węzły dowodzenia - powtarzam to po raz kolejny, jak Don Kichot z La Manchy, a jest to PROSTE, JAK DRUT... WYSTARCZY TYLKO CHCIEĆ!

Alternatywą jest scenariusz przedstawiony w zacytowanym komentarzu "Policjanta" ("tragedie zaczną się za kilka lat..." ).

W sferze służb specjalnych, tragedią jest brak możliwości profesjonalnej reakcji na deprecjonowanie aktywów państwa oraz bezradność w zakresie wykonywania ich ustawowych obowiązków. Proszę się zastanowić, czy mamy za mało dowodów, aby wysunąć wniosek, że to się już dokonało...

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości