konfederacja24 konfederacja24
501
BLOG

HEJ, ŻYDZI... - PAMIĘTACIE O ROTMISTRZU..?!

konfederacja24 konfederacja24 Rozmaitości Obserwuj notkę 6

 

"Warto rozszerzyć krąg dyskusji na ten temat - może ona nikogo nie zainteresuje, ale niech taka szansa zaistnieje. Nie zauważyłem po pańskiej stronie "rasowego zacietrzewienia", więc chyba warto to ująć w osobną notkę..."

==========================================================================
  • @konfederacja24

    Drogi Konfederacjo24,

    Odpowiem krotko:
    W Panskim postingu nie widze zadnego antysemityzmu - widze tylko ...hmm, jak by to powiedziec aby Pana nie urazic - ignorancje i podniecenie?
    Film jest filmem FABULARNYM, a wiec dla mnie to oczywiste ze nie wszystkie fakty bedaprawdziwe. A gdyby zamiast tej fikcyjnej sceny z pociagiem zrobiono scene mordowania Zydow przez zolniezy AK ktore cytuje Jan Marek Chodakiewicz - byloby lepiej?

    Pisze Pan:
    "A jakiekolwiek relatywizowanie insynuacji o spółodpowiedzialności Państwa Polskiego za zagładę Żydów, jest obrzydliwym zakłamywaniem naszej Historii z której możemy być DUMNI, JAK MAŁO KTÓRY EUROPEJSKI NARÓD".

    Raz - to ze Pan widzi w fabularnym filmie "insynuacji o współodpowiedzialności Państwa Polskiego za zagładę Żydów" - to Panski problem, a jesli Pan nie zna historii Polski, moge to 
    moge Panu podac kilka faktow - wedlug wiekszosci historykow prawdziwych - w ktorych Pan bedzie widzial takie same insynuacje, moze nawet gorsze.

    Po drugie - "DUMNI, JAK MAŁO KTÓRY EUROPEJSKI NARÓD" - duma to subiektywne odczucie, tak samo jak wstyd. Ale nawet gdyby byl Pan 100 razy bardziej dumny niz Pan jest obecnie, nie zmienia 
    to prawdy historycznej, ze byly wypadki w polskiej historii z ktorych tylko osiol moglby byc dumny.

    Oczywiscie mozemy sie licytowac czy Zydzi wydali wiecej Polakow bolszewikom, czy Polacy wydali wiecej Zydow Niemcom, ale ja wole aby takie 'licytacje' robili zawodowi historycy.

    Calkiem mozliwe ze "Nałęcz to zawodowy manipulant, który, jak mu każą będzie przekonywał, że Piłsudski był kobietą", ale to co powiedzial to szczera prawda, chyba zeby ustalono nowe prawo 
    ktore nie tylko pod kara wiezienia zabrania pisac o kolaboracji Polakow z Niemcami, ale nakazuje o Polakach pisac tylko i wylacznie w superlatywach.

    Ak na pewno bylo REGULARNYM PODZIEMNYM WOJSKIEM POLSKIM, ale na pewno AK nie skladalo sie z samych aniolkow i jezeli Pan chce podrzuce Panu kilka takich przykladow. I tu zachodzi pytanie 
    - czy mozna w fabularnym filmie wspominac o AKowcach ktorzy aniolkami nie byli? Jakie jest Panskie zdanie?

    Zalek
    ==================================================================================================
  • @ZALEKBLOOM

    "W Panskim postingu nie widze zadnego antysemityzmu - widze tylko ...hmm, jak by to powiedziec aby Pana nie urazic - ignorancje i podniecenie?"

    Gwarantuję Panu, że Nałęcz nie wywołuje we mnie podniecenia, a jedynie politowanie.. Świadomie formułuję emocje, z uwagi na funkcję państwową tego człowieka w kontekście jego insynuacyjnej sugestii (gdybym ujawniał "nieświadomą" emocje, to proszę mi wierzyć - zasób "bluzgów" nie do wydrukowania miałbym dość szeroki, szerszy od banalnego stwierdzenia "Dworski Kundel").
    Co do ignorancji..., to w jakiej dziedzinie się ona ujawnia? Chodzi o brak wiedzy historycznej, czy o brak zrozumienia, że fabuła tworzy film fabularny...?
  • A może chce Pan udowodnić, że to Pan nie rozumie "o co commone" w tym filmie, w odniesieniu do wizerunku Polaków (bo tu nie chodzi wcale o AK, tylko o skrajny ANTYPOLONIZM tej fabuły!)

    Pan mnie chce uświadamiać wskazując, że były "jednostkowe przypadki" zabijania Żydów - a nawet one są niewiarygodne (co nie zmienia faktu, że oczywistością jest, że w czasie wojny całe robactwo powyłaziło na wierzch i ujawniło swoje ciągoty - całe robacto polskie, niemieckie i żydowskie również...):

    "Prof. Joanna Tokarska-Bakir i dr Alina Skibińska opisują przypadki zabijania osób pochodzenia żydowskiego przez żołnierzy oddziału „Wybranieccy”, z pobudek rasowych, jednak sami żołnierze twierdzili w czasie procesów, w latach pięćdziesiątych, że wykonywali wyroki na konfidentach[2], artykuł ukazał się w VII tomie rocznika „Zagłada Żydów”[3]. Oskarżenia te poparł publicznie jeden z jego żołnierzy Henryk Pawelec ps. „Andrzej”, dowódca zwiadu konnego w oddziale[4]. Rodzina i członkowie Światowego Związku Żołnierzy AK odrzucają zarzuty i krytykują Henryka Pawelca oskarżającego Sołtysiaka[5].
    Według dr. Tomasza Domańskiego z kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej śledczy prowadzący sprawę Sołtysiaka w latach 40. i 50. wymusili zeznania na przesłuchiwanym (poprzez bicie, sadzanie oskarżonego na nodze od krzesła i stosowanie konwejery). Badania akt przeprowadzone przez historyka wykazały nieprawidłowości - z jednego z przesłuchań zachowało się siedem protokołów, z których trzy miały tą samą datę; ponadto, zgodnie z aktami, Sołtysiak udzielał różnych odpowiedzi na to samo pytanie[6]."

    Drogi Panie, od dziecka słuchałem wielokrotnie długich rozmów kolegów ojca z partyzantki na Nowogródczyźnie, wychowałem się na książkach o AK, których w domu było mnóstwo - również tych pisanych za komuny w oficjalnych wydawnictwach. Tam nie było gloryfikacji, a wręcz przeciwnie - było dużo insynuacji.. 
    Równie "szybko", jak pan mogę "wyciągać z kabury" słowo Ignorant - różni nas to, że ja używam tego słowa, kiedy mam do tego podstawę.. 

    Jeżeli chce Pan dyskutować merytorycznie, to co Pan powie o materiałach dotyczących żydowskich kolaborantów? Czy to będzie dla Pana temat tabu? Proszę odpowiedzieć, jakie jest pańskie zdanie?

    "(...) Pora na wstęp zbilansować ilość zdrajców z getta warszawskiego. Było ich ca 10 000 osób. Z tego w policji było (rotacyjnie) ca 2500. Specjalnych agentów Gestapo i „Żagwi” było ponad 1000 osób. W kolaboracyjnej Gminie Żydowskiej było ponad 6000 osób; z tego za szczególnie zdrajczych, biorących udział w specjalnym wyzysku i ekonomicznym wyniszczeniu narodu, w wyniszczaniu przesiedleńców i skazywaniu ich na śmierć głodową uważano co najmniej 2500 osób. Te 10 000 stanowiło w 1940/41 ca 2% ogółu społeczności getta; zaś w skali krajowej dochodziło do tego dziesiątki tysięcy ludzi, gdyż byli oni w każdym getcie. Wywodzili się oni ze sfer zamożnych, plutokracji, inteligencji, dużo pracowników policji. Im mniejsze getto tym procent zdrajców większy. Nie ma możności ustalenia ich liczby, skoro sami Żydzi i ŻIH ich ukrywają, skoro Kneset w 1950 roku uchwalił nie pociąganie ich do odpowiedzialności karnej. To jest niemoralne! (...)

    Powyższy tekst jest fragmentem książki „Życie codzienne warszawskiego getta” autorstwa Tadeusza Bednarczyka. Autor (płk. WP) od stycznia 1940 r. kierował Wydziałem ds. Mniejszości Narodowych i Pomocy Żydom przy K.G. Organizacji Wojskowej. Był inicjatorem pierwszych zbrojnych grup w getcie warszawskim, osobiście przyczynił się do powstania Żydowskiego Związku Wojskowego zwalczającego siatki konfidentów i nazistowskich kolaborantów. W getcie po raz ostatni przebywał nocą z 30 kwietnia na 1 maja dostarczając amunicje walczącym powstańcom.


    http://rebelya.pl/post/3773/zagiew (tutaj jest więcej detali)

    Proszę zwrócić uwagę, że nie epatuję ogromem krzywd i zbrodni, które miały miejsce na wschodzie II RP, m.in na Nowogródczyźnie, a których sprawcami po 17.09.39r. byli "bezprizorni" Litwacy - konkrety znam z relacji rodzinnych (Joselewiczowa, Bielscy, Shehtel/Dziatłowo - jeżeli jest Pan "łowcą Ignorantów", to ma Pan szansę się wykazać i "zajarzyć" do czego piję... - może to argumenty typowe dla "polskiego ignoranta", ale zapewniam Pana, że to jest wiedza zweryfikowana, w przeciwieństwie do szeregu "realcji wymuszanych w stalinowskich kazamatach. 
    W zacytowanym fragmencie nt "Żagwi", ograniczam się do problemu "wewnątrz żydowskiego"

    Ja na pańskie pytanie odpowiem i nie mam z tym żadnego problemu:
    Tak - można w filmie fabularnym wspominać AK-owców, którzy nie byli aniołkami.

    W tym kontekście zadam Panu drugie pytanie:
    - czy można w filmie fabularnym wspominać o Żydach, którzy aniołkami nie byli...? Jakie jest Pańskie zdanie?

    Mała dygresja:
  • Widział pan film fabularny, gdzie AK jest NIEZGODNIE Z PRAWDĄ HISTORYCZNĄ przedstawiona, jak cywilbandycka zbieranina antysemitów... Od czasów stalinowskich jest mnóstwo przykładów takiej fabuły.
    Czy zna Pan jeden film - izraelski, amerykański, niemiecki, czy włoski - gdzie negatywnie "fabularyzuje się" postawy Żydów w okresie wojny...?

    I na koniec:
  • Gdyby Żydzi poświęcili połowę energii na upamiętnianie tysięcy przypadków "polskich sprawiedliwych", ile poświęcają na wyciąganie na wierzch "jednostkowych przypadków", to bym był w stanie to zrozumieć... Jak jest? Czy w Izraelu ktoś słyszał o Rotmistrzu...?


    k24


  •      

To co powyżej, to jest symboliczna TWARZ Armii Krajowej - a to, co poniżej, to jest GĘBA, którą chcą nam przyprawić autorzy filmu - w 60 krajach świata...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości