Przed chwilą w telewizorze, że się tak fachowo wyrażę, nadawca komunikatu propagandowego pokazał legendę solidarności Władysława Frasyniuka z kartką podobną do tych, co mają żebraki, na której ktoś mu napisał: „Jestem gorszego sortu”. Po pierwsze, z tymi legendami Solidarności jest tak, że czasem te legendy są autorstwa Służby Bezpieczeństwa. Po drugie, ja bym Władysława Frasyniuka określił bardziej dosadnie. Po trzecie, niby wysłowić się nie potrafi, ale dobrze wie, z której strony chleb posmarowany.