WIERSZE Z KSIĄŻKI DZWON W PIEŚNI - część XIX
Dział: Kultura Temat: Literatura i Historia
Zygmunt Jan Prusiński
RZEDNĄCY CZAS
Po pogrzebie Mamy czterdzieści cztery dni temu
nie wiem o czym pisać –
szykuję się na wędrówki tam nigdy
nie byłem - położyłem się w trawie
przyśniła się Mama ale nie była w roli głównej
a wujek Stanisław Sowiński z Budek II
kochałem go bo był dobrym człowiekiem.
Dalej jest zimno a do słońca daleko
ulice puste nie ma z kim pogadać
na rowerze pojechałem po bazie
na zachodnią stronę - coś tam pisałem w myślach
rzednący czas czepia się gałązek
nieprzewidywalny schodzę na piaskowy szlak.
Nie mam nic teraz do roboty - kto
zmartwychwstanie to się obudzi taki
schludny jak nigdy.
Obrałem kilka kartofli usmażyłem placki
polałem śmietaną lepsze to
aniżeli kotlet schabowy.
Dla przypomnienia gitary nie ruszam
trzy lata temu grałem i śpiewałem -
komu te wygłupy potrzebne.
Schodzę po schodach na dół
na kamieniach złożę modlitwę
tym co odeszli...
08.04.2023 - Ustka
Sobota 8:35
PIERWSZE ŚWIĘTA BEZ CIEBIE
Po pogrzebie Mamy czterdzieści pięć dni temu
nie wiem o czym pisać –
czym się cieszyć i co w ogóle cieszy
życie rwane pustą ciszą nawet ciasta
nie mam na święta - a zresztą
jak się zorganizować i czy muszę
poświęcić koszyczek z darami.
Niech się cieszą inni niech się spotkają
ja uczę się silniejszym ostać
zaśpiewam Mamie co sama śpiewała
(Tango mojej matki) Mieczysława Fogga.
Oprócz Jezusa Chrystusa nikt
nie Zmartwychwstał – udziela się
we mnie grzeczność chociaż
na dzisiaj chociaż w prymitywnych
warunkach kilka wspomnień
zatrzymałem w sercu twórczo.
09.04.2023 – Ustka
Niedziela 8:52
NA KAMIENIACH ZŁOŻĘ MODLITWĘ
Po pogrzebie Mamy czterdzieści sześć dni temu
nie wiem o czym pisać –
dzisiaj byłem u siostry Haliny
wraz z Margot - pierwszy dzień świąt
spokojny jak las i byliśmy po obiedzie
w lesie zupełnie gołym bez liści
nie było śpiewania Alleluja
tylko dwa wiersze (Świat duszy)
Niny Danowskiej - Historia mało
poetyckiego romansu i drugi wiersz
Wreszcie wzięłam twój orgazm w ręce.
I było fajnie tak uroczyście
bo zawsze mało miłości człowiekowi
póki można korzystaj z niej
tylko to zostało prawdziwe w życiu
reszta się nie liczy nie jest warta
ani jednej minuty...
Poświęciliśmy Mamie rozdział
to co pamiętamy - wspominki wesołe
i mniej wesołe ale liczy się Pamięć
przecież to pierwsze święta bez Niej -
miała w sobie Dzwon w pieśni
i taka pozostanie do końca dni naszych.
Alleluja Mamo...
10.04.2023 - Ustka
Poniedziałek 7:00
TANGO MOJEJ MATKI
Po pogrzebie Mamy czterdzieści siedem dni temu
nie wiem o czym pisać –
u Ciebie w mieszkaniu zegar zatrzymał się
o godzinie 13:37 - jest absolutna
cisza ale nadal mówię (Dzień dobry Mamo)
zdjęcia Twoje wiszą na ścianie
rozmawiam z Tobą...
Święta Wielkanocne minęły
jak pisałem wcześniej (tylko Jezus
zmartwychwstał) też na chwilę
by ludzie mogli sobie poukładać
to życie - ja świętuję codziennie
bo wolne mam taki rencisty przywilej.
Na razie czekam że ciepło nastąpi -
co za Kwiecień zimny jak nigdy
zupełnie zwariowany śmieje się i drwi.
Aby spokój był może ktoś wreszcie
zatańczy na ulicy niech się ludzie
odważą tańczyć przy obórce - przy
stodole - przy ubikacji bo lokali
nie ma na mojej prowincji -
jest szczekanie psów to słyszę.
A tak to nic się nie dzieje
dziewczyny nie gwałcą i kobiety
starszawe też nie - cisza spowiada
ciszę i tak w kółko Macieja
dzień się otwiera i jak pijak majaczy.
Idę pod górkę i nucę Tango mojej matki!
11.04.2023 - Ustka
Wtorek 8:09
Wiersze z książki "Dzwon w pieśni"
___________________________________________________________________________