Ogłaszam konkurs na najlepsze słowo określające rządy Donalda Tuska. Urban w celach propagandowych wymyślił słowo kaczyzm by oddać atmosferę rządów PiSu. Kaczyzm stał się popularny i używany jako pałka na wszystko co dotyczyło poprzedniej ekipy. Na ile jest to trafne określenie niech każdy sam zdecyduje, ale warto po czterech latach rządów platformy podsumować ich dokonania właśnie jednym słowem.
Słowa które mi kojarzą się z obecnym premierem i jego ekipą to: katastrofa, hazard, mafia, matołek, dopalacze, rudy, kastracja, zombi, czy zgniła miłość.
Wygraną w konkursie będzie miano tego który pierwszy trafnie podsumował rządy miłościwie nam panujących.
Ps. Ostatnim ciekawym określeniem jakie usłyszałem było "banksterzy"