Kot niniejszego bloga leniwie grzebiąc w zaległej prasie znalazł był taki leitmotif wypowiedzi czołowych przedstawicieli rządzącej koalicji. Dokładniej - jej większej części, bo koalicjant akurat skorzystał z okazji, by siedzieć cicho. Otóż Pan Premier i jego drużyna unisono wołali, że:
- jesteśmy świetni
- mamy pomysł na Polskę
- chcemy zreformować kraj
- napisaliśmy wiele ustaw
- uzdrowilibyśmy Państwo,
- wyleczylibyśmy NFZ
ALE
Najlepsze plany platform i ludzi rozbijają się o jedną, zasadniczą przeszkodę: VETO PREZYDENTA. Gdyby nie to, Polska byłaby krajem mlekiem i eurem płynącym, a tak.... eh, sami wiecie.
Kot niniejszego bloga pragnie przypomnieć Platformie, że jedyna i zasadnicza przeszkoda reform zniknęła. Nasz Interrex, miłościwie nam podpisujący marszałek Sejmu nie zawetuje żadnej z rządowych ustaw, przeciwnie, zaciśnie zęby i podpisze dosłownie wszystko. Dowód mieliśmy onegdaj.
W związku z tym PO otrzymałą jedyną i niepowtarzalną szansę - może wprowadzić w życie wszystkie reformy i za jednym zamachem uzdrowić kraj i zapewnić wszystkim swoim politykom miejsce w Panteonie Narodowym. A nam będzie w istocie żyło się lepiej.
Zatem - do dzieła Platformo. Masz czas do lipca.
Jak w pokerze - jest czas na SPRAWDZAM.
W nadziei, że nie licytowaliście z pustą ręką
kreślę się z poważaniem
Kot Niniejszego Bloga
Miau!
