Kot niniejszego bloga jak co wieczór obejrzał różne telewizyjne newsy. Obejrzał i pomyślał, że coś z nimi nie tak. Niby wszystko jest, informacja jak się patrzy, neutralna do bólu, ale czegoś brakuje. I tak:
1. Fiat przeniesie produkcję Pandy do Włoch. Udało się wynegocjować porozumienie z tamtejszymi związkami i pracownicy zgodzili się pracować na 3 zmiany bez przerwy na lunch. Tak poinformował kota lektor z tv, głosem w którym pobrzmiewała nuta tryumfu.
I na tym news, brzmiący jak dosłowny przekład komunikatu włoskiej agencji prasowej, się urwał. A oto czego kocisku brakowało:
Nikt nie zadał pytania, co się stanie z fabryką w Tychach? Czy sukces negocjatorów Fiata oznacza, że w Polsce nic się już produkować nie będzie, czy wręcz przeciwnie? Czy musimy się liczyć z grupowymi zwolnieniami? Czy władze samorządowe lub rząd RP przewidują podjęcie jakichś kroków w tej sprawie - choćby myślą o przekwalifikowaniu pracowników.
2. PO Prezydenta Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski powołał sobie, ot ni z gruszki ni z pietruszki dwóch przyjaciół PO na członnków KRRTiV, po czym ustąpił ze stanowiska i został zwykłym Prezydentem - elektem. Nominacja była tak niespodziewana, że nawet jego następca na urzędzie PO Prezydenta Marszałka Sejmu Grzegorz Schetyna był zdziwiony, jak Kostia, kiedy się dowiedział, że jest Polakiem (*).
I na tym news się urwał. A oto, czego kocisku brakowało:
Oczywiście, PO Prezydenta Marszałek Sejmu nie musi się nikomu opowiadać, zwłaszcza PO Prezydenta Marszałkowi Sejmu in spe tudzież premierowi rządu Rzeczpospolitej. Kot niniejszego bloga chciałby jednak wiedzieć, jak PO Prezydenta, a dziś Prezydent - elekt uzasadnia tak nagłą nominację i dlaczego nie mogła ona poczekać do czasu, aż Prezydent - elekt zostanie Prezydentem. Kocisko nie wie też, czy Bronisława Komorowskiego nikt o to nie zapytał, czy też przeciwnie, pytano, ale odmówił odpowiedzi dziennikarzom od Angory po Radio Zet.
3. Wdowa po śp Przemysławie Gosiewskim dostała przez kuriera ubranie, w którym miał być pochowany jej mąż. Tak bez słowa wyjaśnienia, czym jest zarówno zdumiona, jak i oburzona. I żąda wyjaśnień.
I na tym news się urwał. A oto, czego kocisku brakowało:
Kot też jest oburzony i chciałby wiedzieć. Nikt jednak nie pofatygował się spytać premiera, ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego, ambasadora Rosji, generał Anodiny (wie wszystko, nawet to, czego nie wie), ani nawet psa stróżującego w kostnicy jak mogło do tego dojść, kto za to odpowiada i w czym właściwie pochowano zmarłego tragicznie posła.
I kocisko chciałoby wiedzieć, czy tylko jemu czegoś w tych newsach brakło.
Miau!
(*)Stalin do Rokossowskiego: Kostia, ty Poliak.
Rokossowski (niebotycznie zdziwiony): Da?!