kot-bloga kot-bloga
853
BLOG

Kwiprok, tj. quid poro quo

kot-bloga kot-bloga Polityka Obserwuj notkę 2

"No bo teraz taka moda, ze u lubilera kaszane kiszkie sie kupuje, a u rzeźnika kamasze mozna sobie obstalować" mówił nieoceniony pan Aniołek, właściciel "Cafe pod minogą." Tyle, że była wojna (II, światowa - to dla młodszego czytelnika), a przedsiębiorczy warszawianie radzili sobie, jak mogli. Zresztą, do dziś im zostało.

Tymczasem sytuacja władzy wykonawczej jako zywo przypomina tę opisaną przez "dębową szósteczkę z podwójnym okuciem."

Pan Prezydent nie urzęduje w pałacu prezydenckim, tylko w domu i czasami w Belwederze.

Pan Premier poszedł za przykładem Pana Prezydenta i nie urzęduje w Kancelarii Premiera, tylko w Sejmie, żeby, jak mówi, "ustaw doglądać." Widać klub PO z pp. Tomczykiewiczem, Schetyną & Co to banda lebieg za trwałe ondulacje szarpanych i nie pilnowana mogłaby strasznie nabałaganić, czyniąc np. Jarosława Kaczyńskiego królem Polski. Albo co gorsza skrócić kadencję Sejmu czy obciąć pensję Panu Premierowi...

Przyczyny takich działań Pierwszych Obywateli Rzeczypospolitej nie są kotu niniejszego bloga znane. Zazwyczaj, jak ktoś nie mieszka, ani nie pracuje tam, gdzie powinien, powody są proste: żona wyrzuciła, wypił za dużo i nie może przypomnieć sobie, gdzie powinien być albo, last but not least,  chowa się przed wierzycielami.

To jednak chyba nie wchodzi w grę w tym przypadku?

 

kot-bloga
O mnie kot-bloga

Wściekły (trzeci, nie uwzględniony przez Schrödingera stan, w którym może być kot z wiadomego eksperymentu)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka