Idzie wiosna, a wraz z nią widać różne znaki w przyrodzie. Ot chociażby taki, że w kioskach na tzw. „frontlajnie”, gdzie niegdyś leżała „GW” i inne prorządowe gazety teraz pyszni się „Codzienna” i „Nasz Dziennik”. Oczywiście można poprosić o „Wyborczą” ale wtedy kioskarka będzie musiała się schylać by podnieść ją z podłogi.
Można też kupić „Newsweek” albo jakiś inny poważny tygodnik tylko trzeba go wygrzebać spod „Gazety Polskiej”, „Sieci” i „Do Rzeczy”, których poczytność stale rośnie, choć nie ma tu tak lubianych prze czytelników reklam spółek skarbu państwa.
Są też inne znaki; wyrzucenie Tuska z kraju (na razie na jeden dzień ale wierzmy, że będzie to tendencja rozwojowa), zdymisjonowanie ministra, którego jedyną winą było to, że nie wie co się dzieje w jego resorcie (czyli prawdę powiedziawszy „standard” w PO) oraz tłumy na spotkaniach z Jarosławem Kaczyńskim.
Poza tym rosną kluby, gazetki i portale internetowe A jak Stowarzyszenie „Obywatelski Wawel” próbowało poprzeszkadzać j. Kaczyńskiemu to nawet „Wyborcza” musiała uczciwie przyznać, że było ich zaledwie kilkunastu ( nijak nie dało stworzyć newsa, że było ich więcej, bo „Wyborcza” chciała zamieścić zdjęcia, z których wynikało, że nawet to kilkanaście jest nieco naciągane). Jak na mobilizację wszystkich przeciwników „sekty smoleńskiej” w tym mieście nie jest to wiele. Nb., żeby było śmieszniej to o ile w tłumie „smoleńskich żałobników” było sporo młodych, to emanacja „młodych wykształconych” i „zdrowych sił postępu” z „Obywatelskiego Krakowa” głównie zaliczała się do pokolenia 60+ - co można sobie obejrzeć na wspomnianych zdjęciach z „Wyborczej”.
http://krakow.gazeta.pl/krakow/51,44425,13765931.html?i=29
Takie są objawy wiosny u nas w rządzonym przez SLD i PO Krakowie. A po czym można poznać wiosnę w waszych stronach ? :)