Zaprosił mnie tego lata do siebie mój przyjaciel z Anglii .
Siedzi tam już ponad 20 lat i dawno, nie widzieliśmy się ...
Zadzwoniłem i zapytałem co chciałby , żebym mu przywiózł z Ojczyzny.
A on mi na to : portrety pana Tuska i pan Komorowskiego .
No , mógłby też być Schetyny , ale pewnie będzie trudno ...
Tylko żeby były w eleganckich ramkach , tak jak w PRL-u.
Trochę się zdziwiłem , ale zapytałem , po co mu to .
Wtedy on opowiedział mi stary dowcip.
Pewnie znacie , no to posłuchajcie:
Pewien obywatel PRL odwiedził swego przyjaciela w Tel Awiwie.
Po odebraniu z lotniska przywiózł gościa do domu .
A tam , w salonie , na honorowym miejscu wisiały portrety :
Gomułki , Bieruta , Cyrankiewicza.
Zdumiony nasz rodak zakrzyknął:
Co ! to nie miałeś kogo powiesić na ścianie w salonie !
A na to gospodarz:
Sza ! Ty nie wiesz co to jest nostalgia .
A tak popatrzę – i przechodzi ...
No , to co ? Pomożecie ?
Czy ktoś zna adres , gdzie można nabyć portrety pan Premiera i pana Prezydenta-elekta ?
A pana Marszałka ?
Czytam , że pan minister Sikorski chce wyposażyć wszystkie amabasady w portrety Prezydenta- elekta .
To pewnie gdzieś można kupić .
Tak , nostalgia to straszna rzecz ...