Barbara Kamińska Barbara Kamińska
28
BLOG

Zgoda niczego nie zbuduje

Barbara Kamińska Barbara Kamińska Polityka Obserwuj notkę 11

Z prostego powodu: bo zgody nie ma. Czy kiedyś w ogóle była? Chyba tylko wtedy, gdy walczyliśmy o niepodległość. Gdy walczyliśmy „z kimś”.

Kiedy się skończyła? Kiedy oficjalnie skończył się w Polsce socjalizm i dostaliśmy - chyba za dużo - wolności. Teraz nie ma zgody. Jest dyktatura ślepców. Fanatycznych zwolenników/przeciwników albo jednej albo drugiej opcji, którzy nieustannie ze sobą walczą i którzy nie chcą i nie potrafią przyjąć do wiadomości, że i druga strona może mieć dobre pomysły na ten kraj. Raz do głosu dochodzą ślepcy reprezentujący jedną partię, raz drugą - wielkiej różnicy to jednak nie robi.

Jak poznać ślepców? Na przykład po używanych przez nich mocnych słowach typu „zdrajca”, „moher”, „układ”, „wojna”. Po tym, że jeśli rozmówca nie wyrazi ślepego zachwytu dla ich opcji, nie zawahają się go obrazić, wyzwać od zdrajców lub ciemnoty (albo jeszcze gorzej). Po tym, że nie docierają do nich fakty, że prawda i sprawiedliwość musi być po ich stronie. Po niechęci do uczenia się i wiecznej niezmienności poglądów. 

O istnieniu ślepców przekonałam się przypominając sobie wybory parlamentarne, w których zwyciężył PiS, przez czas rządów Jarosława Kaczyńskiego, i później, gdy przewagę zdobyła Platforma. Z jednej strony: czego by nie zrobił Kaczyński, jest wielkim strategiem, nigdy się nie myli, a kto jest przeciw ten zdrajca. Z drugiej: każdy kto popiera PiS to ciemnota, tylko w PO są politycy światli, obyci i inteligentni, którzy mogą uratować Polskę (przed PiS czyli całym złem tego świata).

Oczywiście są osoby, które do ślepców nie należą, ale wydaje się, że jest ich mniej. Głosy krytyczne zarówno w stosunku do jednej strony jak i drugiej są słabo słyszalne. A szkoda, bo tylko dzięki nim, tym rozsądnym i krytycznym głosom, jest możliwy rozwój naszego kraju, demokracji, społeczeństwa obywatelskiego. I zgoda, o której tak pięknie mówi już-prezydent Bronisław Komorowski.

Który jednak ślepiec przyjmie prawdę o sobie samym? Który będzie gotowy na dialog? W moim odczuciu żaden. W tym kraju nigdy nie będzie prawdziwej zgody, chęci i umiejętności dialogu. Będą przepychanki ślepców, krótkotrwałe pojednania na czas większych lub mniejszych kryzysów.

Zgody nie będzie nigdy. Polska nie będzie najważniejsza. Najważniejsza, jak zwykle, okaże się walka.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka