Krytyczno-cyniczny Krytyczno-cyniczny
613
BLOG

Środa w poniedziałek.

Krytyczno-cyniczny Krytyczno-cyniczny Polityka Obserwuj notkę 3

Jestem świeżo po obejrzeniu dyskusji u Lisa. Powiem tak - wiedziałem, że polskie szkolnictwo wyższe jest na żenującym poziomie, ale nie sądziłem, że oprócz produkcji psuedomagistrów zajmuje się również wypluwaniem na ten padół łez pseudoprofesorów. 

Wyznam szczerze - ze Środą nie miałem do tej pory niemal żadnej styczności. Staram się trzymać z dala od wszelkiej maści feministek, bo ani to mądre, ani nerwom nie służy. Redaktor Lis jednak mi tu podetknął pod nos akurat taką, a nie inną osobę. O, dziwo, nie zdenerwowałem się. Wręcz przeciwnie. Rozbawiła mnie Madziunia; jakoś poprawiła podły humor. 

Zanim wytłumaczę dlaczego, może słów parę o reszcie rozmówców. Niesiołowski mnie zaskoczył nieco, dając aż tak zdecydowany odpór Palikołkom. Leszczyński i Biedroń wypadli tak, jak wypaść powinni ze względu na swój poziom intelektualny i znajomość polityki. Czyli wiadomo jak. Cymańskim się nieco rozczarowałem, bo dał się zakrzyczeć Środzie. Tyle chyba odnośnie reszty rozmówców. A, przepraszam, był jeszcze jakiś duchowny, ale dwa razy tylko dopuszczono go do głosu, więc nie ma o czym gadać. Wróćmy do pani profesor. 

Po pierwsze, podstawą filozofii była zawsze (przynajmniej w moim przekonaniu) umiejętność logicznego rozumowania. Jak to wygląda w wydaniu pani profesor? Jeden tylko przykład - uznała, że skoro Cymański jest za pozostawieniem krzyża w sali sejmowej, to powinien zawiesić krzyż w europarlamencie. Kobitka chyba zapomniała, że rozmowa dotyczy polskiej sali sejmowej. Polskie społeczeństwo w przytłaczającej częsci składa się z zadeklarowanych katolików, co niejako uzasadnia taki, a nie inny stan rzeczy. Rozkład wyznań w UE jako całości wygląda natomiast nieco inaczej, tym samym też niejako uzasadniając brak krzyża na salach europarlamentu. Proste? Pewnie. 

Drążymy dalej ten przykład - rozumiem, że pani profesor jest zniesmaczona obecnością symboli religijnych na przestrzeni państwowej. Idąc tym tokiem rozumowania należy nie tylko wyburzyć kaplicę sejmową, ale również rozpocząć zbrojny komflikt z państwami wyznaniowymi na Bliskim Wschodzie. Proszę mi tu odmówić logiki. Dalej - zlikwidujmy również przydrożne krzyże i kapliczki (drogi to własność państwa), zakażmy wstępu do instytucji państwowych w biżuterii stanowiącej symbole religijne i zamykajmy wszystkich tych, którzy na państwowej ziemi wykonują gesty będące częścią rytuałów związanych z jakimkolwiek wyznaniem. Absurd? Cóż ja poradzę, że z logicznego punktu widzenia właśnie do tego prowadzi rozumowanie pani profesor. 

Mógłbym tak rozwałkować niemal każdą dłuższą wypowiedź Środy z rozmowy u Lisa, ale dam już jaśnie pani spokój. Choćby z tego względu, że poprawiła mi humor. 

Zwrócę tylko jeszcze uwagę na jedną rzecz. Zawsze uważałem, że kadra nauczycielska szkół wyższych swoimi publicznymi wystąpieniami reprezentuje majestat danej uczelni. Ciekaw jestem, czy koledzy pani Środy są dumni z jej dzisiejszego wystąpienia. Nie mówię teraz już nawet o treści wypowiedzi pani profesor. Pokazałem już chyba, że taki z niej filozof, jak ze mnie linoskoczek. Natomiast kultura wypowiedzi to zupełnie inna bajka. Przekrzykiwanie Cymańskiego to, w moim przekonaniu, zwykłe chamstwo, świadczące nie tylko o strachu przed rzeczową wymianą argumentów (Cymański jest do tego zdolny), ale również o tym, że pani profesor z filozofią ma niewiele wspólnego. Wszak, filozofia to z greki umiłowanie mądrości, a ciężko dopatrzeć się jakiejkolwiek mądrości w przaśnym zakrzykiwaniu adwersarza. 

Jedno muszę jednak przyznać Środzie, jako "specowi" od filozofii - z pewnością czytała "Erystykę..." Shopenhauera. Stoi tam jak wół - nie dasz rady pokonać rozmówcy racjonalnymi argumentami, zacznij go znieważać i przekrzykiwać. Zgromadzeni wokół z pewnością wynagrodzą cię brawami. 

 

Uprzedzam solidarnie, że będę masakrował wszelkie objawy głupoty w sposób tak kulturalny i do bólu logiczny, że żaden cenzor mnie nie tknie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka