Sendler Sendler
19
BLOG

Pozew za Pozew

Sendler Sendler Polityka Obserwuj notkę 10
A więc ostro. Z. Ziobro ogłosił dziś, że prokuratura przymierza się do wytoczenia sprawy Tuskowi, za stwierdzenie, iż taśmy Gudzowaty-Oleksy wypłynęły z prokuratury. Dzieje się to akurat w czasie, kiedy blisko końca zdaje się być sprawa Tusk-Kurski. Zbieg okoliczności ? Nie sądzę. PiS wyraźnie daje Tuskowi znać, co powinien zrobić, czyli przyjąć przeprosiny Kurskiego. Tyle że Kurski wyraźnie zaszedł za skórę przewodniczącemu PO i ten ustąpić nie zamierza. Pikanterii dodaje fakt, iż Tusk żąda 100.000zł.
A co z kwestią podstawy wszczęcia sprawy przez prokuraturę ? Jest, czy może nie ma i jest to tylko próba krwawego odwetu, ślepy atak ?

To już inna sprawa, bo wydaje się jasne, że Tusk w swoim stwierdzeniu posunął się za daleko. Ma dowody ? Szczerze wątpię, bo gdyby miał, już dawno byśmy o nich wiedzieli.


Od czasu do czasu, da się słyszeć utyskiwania komentatorów, że nieustanne rozpoczynanie spraw za zniesławienie, czy naruszenie dóbr osobistych to przejaw niedojrzałości demokracji i polityków. Padają nawet zarzuty o pieniactwo.

Czy rzeczywiście ? Warto by kiedyś spytać panów którzy tak twierdzą, czy woleliby, aby takie sprawy były załatwiane na ulicy w klasycznym spotkaniu 1v1, używając języka kiboli - "full kontakt". Dla przykładu walczący Tusk i Kurski byliby otoczeni wianuszkiem posłów PiSu i PO, kibicującymi swoim reprezentantom.
A może ci "eksperci" woleliby, aby zupełnie nie reagowano na wszelkie pomówienia To jak wtedy wyglądałaby ta nasza "niedojrzała demokracja" gdy wolność słowa równoznaczna byłaby z mówieniem co ślina na język przyniesie bez zachowania jakiejkolwiek samokontroli.

Obszaru życia publicznego, w tym polityki i dziennikarstwa, nie można porównywać do sytuacji dwóch sąsiadów mieszkających obok siebie od 30 lat i co dzień zarzucających się nowymi pozwami o co tylko można.

Dlatego twierdzę: Jeżeli jakiś poseł uważa, że został obrażony, niech skonsultuje się z prawnikiem i ewentualnie rozpocznie proces. Jeżeli jakiś dziennikarz zostanie obrażony przez swojego kolegę, niech zrobi to samo.

Może w końcu w ten sposób osoby publiczne z chamskiego języka pomówień  przejdą na poziom kąśliwych, ale celnych uszczypliwości, pozostawiając ewentualnie element niedopowiedzenia.

I może przestaniemy się w końcu dziwić, tak jak Igor Janke , temu, że gdy Michnik czuje się obrażony przez Ziemkiewicza, kieruje sprawę do sądu.
I może gdy p. Janke skieruje kiedyś np. sprawę przeciwko Wołkowi, za zarzucanie nierzetelności i pisanie w "odzyskanej" Rzepie i wygra ją, to  język którym posługują się osoby publiczne odbije się od ścieku nieuzasadnionych twierdzeń, a słowo mówione nabierze nowego znaczenia.
Sendler
O mnie Sendler

znudzony, niewyspany, zarobiony

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka