Mychcemy Bogaw książce, w szkole — tę pieśń zapamiętałem jako jedną z najczęściej śpiewanych w czasie pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski w 1979 roku. Komuniści robili wszystko, by Boga było jak najmniej. I wiele im się udawało. W centrum Warszawy w połowie lat siedemdziesiątych na religię chodziło mniej niż połowa licealnej klasy. Wołanie My chcemy Boga spotkało się z apelem papieża o odnowę Tej ziemi. To odnowa to również umajona brama stoczni w Sierpniu, nie tylko duchowe wsparcie Kościoła dla Solidarności, wywalczona msza w radio.
Dziewięć lat później, po wygranych przez Solidarność wyborach czerwcowych, w naszych kłopatach z wywalczoną wolnością, zaczynało być znowu ciasno dla Kościoła. Z pozoru było odwrotnie, religia — bocznymi drzwiami, to prawda — wróciła do szkół, księża często pojawiali się w czasie oficjalnych wydarzeń, w urzędach na ścianach zawisły krzyże, ale z drugiej strony nie tylko Urbanowy szmatławiec widział wszędzie dyktaturę czarnych. Polityczna poprawność coraz mocniej odsuwała Kościół I związane z chrześcijaństwem wartości. Taki świat, łatwy, gdzie wszystko można I wszystko jest kwestią tylko umowy stał się pokusą dla wielu. Przy wielu błędach Kościoła, również często występującemu jego nadmiernemu apetytowi było to jeszcze łatwiejsze.
Dziś mamy pokolenie JP II I często noszone koszulki z antykościelnymi I antyreligijnymi napisami. Mamy skomercjalizowane do granic Święta Bożego Narodzenia I ministra Giertycha, który chce wprowadzić religię do matury I liczyć ocenę do średniej.
Religia to nie matematyka czy biologia. Jej wykucie i zaliczenie nie sprawi, że w szkołach będzie lepiej. Podejrzewam, że w szkole w Gdańsku, do której chodziła upokorzona I doprowadzona do samobójstwa Ania na lekcje religii chodziła większość uczniów.Być może niektórzy z nich zdali by ją na maturze.
Bóg powinien być w książce, w szkole. Bez niego życie będzie uboższe, pozbawione wartości, które tworzą naszą społeczną przestrzeń. Ale Boga się nie obroni nakazem czy też premiując za wyklepane bez refleksji dziesięć przykazań.
Krzysztof Gottesman