Nie zawsze trzeba mieć za drania tego, który jest innego zdania – brzmi fraszka Sztaudyngera. Gdy trwa dzisiejsza dyskusja o reformie emerytalnej, słowa te nabierają szczególnego znaczenia.
Przyznaliśmy rację wszystkim tym, którzy mówili o konieczności zapisów osłonowych przy okazji reformy emerytalnej. Przedstawiliśmy propozycję tzw. emerytur częściowych, która dotyczy osób powyżej sześćdziesiątego roku życia.
Wierzę w rozsądek naszego partnera koalicyjnego. Reforma systemu emerytalnego to najważniejszy projekt tej kadencji. Na bok musimy odłożyć kalkulacje polityczne. Podejmijmy tę decyzję w poczuciu odpowiedzialności za emerytury naszych dzieci i wnuków.
Na pytanie o polityczną przyszłość, dziś można powiedzieć tyle, że żaden ze scenariuszy nie jest wykluczony.