Na portalach można przeczytać o zaniepokojeniu Najwyższej Izby Kontroli sytacją w Polsce. Niewystarczająca dostępność świadczeń medycznych, zaniedbania w modernizacji dróg, brak lokali socjalnych i mieszkań chronionych, opóźnienia związane z wprowadzeniem numeru alarmowego 112 - to lista podstawowych pretensji NIK wobec państwa.
Chodzą głośne słuchy, że po rewelacyjnym przewodniczeniu hazardowej komisj śledczej oraz zupełnie niezłym wyniku w wyborach na prezydenta Zabrza Mirosław Sekuła sposobi się do ponownego kierowania Najwyższą Izbą Kontroli.
Możemy zatem spać spokojnie. Nikt, tak jak Mirosław Sekuła, nie przypilnuje polskich spraw. Już dziś premier Donald Tusk może żałować niepodjętej jeszcze decyzji o mianowaniu tego nieugiętego strażnika porządku i legalizmu. Może się nawet zdarzyć, że przyszły szef NIK przemówi do pustych dziur w jezdniach, które ze wstydu wypełnią się asfaltem.
http://www.polskatimes.pl/pap/422318,kiepska-sluzba-zdrowia-zaniedbane-drogi-polska-w-2010-r-wg,id,t.html