Warto przeglądać postkomunistyczne portale, by przekonać się, że od czasu PRL zmieniła się technika i technologia, lecz metody indoktrynacji pozostają niezmienne.
Z tą tytułową wielką aferą w PO, to lekka przesada. Nie takie rzeczy tam się dzieją i nie takie afery lemingi przełkną łatwiej niż bocian żabę. Chodzi o to, że do lubuskiej PO zapisywano ludzi bez ich wiedzy, o zgodzie nie wspominając. Wyszło to na jaw, gdy jakaś kobieta zapewne omyłkowo otrzymała pismo, iż została wykreślona za niepłacenie składek członkowskich. Tyle że nie miała pojęcia, iż należała do PO. Podobno na tej zasadzie zapisano do PO 170 członków. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.
Swoją drogą działacze lubuskiej PO są mało kumaci. Powinni po wyborach samorządowych obadzić biuro cmentarza komunalnego, a następnie wciągnąć na listy świeżo pochowanych, którzy na pewno nie zawiadomiliby prokuratury. A jak nie wiedzą, jak to się robi, mogli spytać jakiegoś promientnego Rycha czy Zbycha w ostateczności Grzecha...
Ale ja nie o tym. Aczkolwiek afera dotyczy PO, po kliknięciu linka ukazuje się... Jarosław Kaczyński, mimo że w tekście nie ma ani słowa o PiS. Nie pierwszy to raz Onet.pl w ten sposób manipuluje lemingami. Tak jest po prostu pewne, iż mimo że afera dotyczy PO, część komentarzy uderzy w PiS. Zaobserwowałem, iż taką samą metodę Onet zastosował już co najmniej kilkanaście razy. Onet przeglądam dość regularnie i nie zauważyłem, by chociaż raz było odwrotnie, tj. by krytyczną notkę o PiS okraszono zdjęciem kogoś z PO, o premierze Tusku czy prezydencie Komorowskim nie wspominając.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/takiej-afery-w-platformie-jeszcze-nie-bylo,1,4783419,wiadomosc.html
PS. Po kilku godzinach zmienił się tytuł i treść notki, ale Kaczyński pozostał. Pewnie jako główny winowajca.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/blyskawiczna-reakcja-po-na-skandal-z-martwymi-dusz,1,4783839,wiadomosc.html
