Zręby raportu (sprawozdania) przewodniczącego Czumy do białości poirytowały funkcjonariuszy Gazety Wyborczej, czyli twórców polskiego Matrix'a.
Kto w Polsce pamięta jeszcze 2007 rok? Kto pamięta, dlaczego nastąpiła wówczas zmiana ekipy rządzącej?
Ja pamiętam, ale lemingi MWzWM raczej nie, bo to do nich adresowana jest analiza zawarta w Gazecie Wyborczej. Ja pamiętam, że wskutek tzw. afery gruntowej doszło do rozpadu koalicji PiS-LPR-SO i Jarosław Kaczyński zadecydował o przedterminowych wyborach, czemu przyklasnęła PO, SLD i PSL. Spójrzmy, co na ten temat pisała Gazeta Wyborcza w 2007 roku?
"Sejm RP, jako najważniejsza instytucja demokratyczna w Polsce, stanął w obliczu ogromnego kryzysu politycznego. Rozpad koalicji rządowej spowodował całkowity rozkład zaplecza parlamentarnego obecnego rządu. Jak wynika z oceny obecnej sytuacji politycznej dalsze wyczekiwanie na pozytywne rozwiązanie tego kryzysu jest szkodliwe dla Polski. Po kolejnym pęknięciu nękanej ciągłymi, wewnętrznymi sporami koalicji w naturalny sposób wyczerpała się zdolność sił wchodzących w skład obecnego parlamentu do zawarcia trwałego porozumienia zdolnego zagwarantować stabilne oparcie dla rządu".
"Jeśli do piątku nie uda się zagwarantować większościowej koalicji, która poprze przygotowany budżet na 2007 rok, najprawdopodobniej nastąpi rozwiązanie Sejmu i dojdzie do przyspieszonych wyborów - powiedział dziennikarzom szef klubu PiS Marek Kuchciński".
"Przyspieszonych wyborów chce i rządzący PiS, i większość opozycji: PO, SLD i PSL. To wystarczy, by uzyskać większość 307 głosów. Mimo oporu LPR i Samoobrony, które - zagrożone wypadnięciem z parlamentu - pragną, by Sejm trwał".
Popatrzmy teraz, co w tej samej sprawie pisze ta sama Gazeta Wyborcza w 2011 roku:
Przypomnijmy, że naruszanie wolności obywatelskich, wykorzystywanie służb specjalnych przeciwko opozycji, upolitycznienie prokuratury w latach 2005-07 doprowadziło do samorozwiązania Sejmu, przedterminowych wyborów i sukcesu Platformy w 2007 r.
Więc już nie rozpad koalicji i brak możliwości skomponowania nowej, lecz - wedle Gazety Wyborczej - PiS został odsunięty za karę w związku z naruszaniem wolności obywatelskich, wykorzystywaniem służb specjalnych i upolitycznieniem prokuratury. Co ciekawe, zestawiając nieodległe czasowo informacje zawarte w tej samej Gazecie Wyborczej dochodzi się do konkluzji, że PiS zawnioskował o samoukaranie poprzez pozbawienie władzy i dobrowolnie poddał się tej karze.
Jest to fragment artykułu zawartego w dzisiejszej Gazecie Wyborczej, a poświęconego dezawuowaniu zaskakującego projektu sprawozdania końcowego autorstwa Andrzeja Czumy. W artykule czuć wyraźny niesmak, że Matrix wykreowany na Czerskiej nie tylko nie przyjął się w społeczeństwie, ale także u czołowych polityków PO.
Widziałem już różne świńskie wolty Gazety Wyborczej, które dotyczyły najnowszej historii Polski. Przeto i ta nie budzi specjalnego zdziwienia. Widać też kierunek najnowszej narracji.
http://wyborcza.pl/1,75248,10065650,Czuma_rozgrzesza_PiS.html
http://wyborcza.pl/1,84768,4446911.html
http://info.wiadomosci.gazeta.pl/szukaj/wiadomosci/rozwi%C4%85zanie+sejmu+2007
http://wyborcza.pl/dziennikarze/1,95984,4466668.html