Miniony czwartek na pewno będzie zapamietany przez kibiców z Łazienkowskiej na długie lata. Tego dnia na stadionie zebrało się prawie 31 tysięcy kibiców, czyli prawie komplet (:D), oraz Legia awansowała do następnej rundy europejskich pucharów. Nie zdarzyło sie to od dawna, więc jest dodaktowa okazja do sczególnego świętowania.
Miałem okazję brać udział w tej wielkiej akcji kibiców. Niestety mecz był dość słaby. Irytujący Radović non stop szukał Ljuboji, jakby nie było innych zawodników Legii na boisku. To samo się zresztą tyczy serbskiego napastnika. Wszystkie ich zagrania były strasznie przewidywalne. Na szczęście Radović dwa razy wykorzystał idealne sytuacje, a powinien strzelić jeszcze przynajmniej jednego gola.
Na koniec meczu wszedł Rafał Wolski i Michał Kucharczyk. Wolski zagrał świetnie (wszedł dopiero po 90 minucie) i zaliczył genialną asystę przy golu byłego piłkarza Świtu.
Nie wiem kogo wyróżnić za ten mecz. Przychodzi mi na myśl w zasadzie tylko Kuciak, który na pewno nie zawiódł. Jest świetnie wyszkolonym bramkarzem i pokazał to przy swoich paradach.
Rapid grał w dziesiątkę od 25 minuty meczu. Legii było wtedy trochę łatwiej, ale nie zachwycali. Przy odrobinie szczęścia strzelili dwie bramki. Oby tak dalej. Czeka nas jeszcze ciężka walka już na wiosnę.
Napisałem trochę krótko, ale myślę, że konkretnie. Następny mecz pucharowy jest 30 listopada. Zagramy wtedy z PSV Eindhoven. Będzie to spotkanie o 1 miejsce w grupie.
