Prawo pozwala na nagrywanie własnej rozmowy. Czy jednak osoby, które namawiają innych do nagrania rozmowy, którą sami chcą wykorzystać (w tym przypadku w programie telewizyjnym) nie łamią prawa? Co w sytuacji kiedy jedna osoba (Beger) wie, że jej rozmowa będzie nagrana, ale sama nie potrafi obsługiwać sprzętu, który dostarczyli jej ci, którzy wpadli na pomysł jej nagrania i wysłali jeszcze inną osobę by uruchomiła sprzęt rejestrujący?
Piątek, 22 września, 2006
Posłowie Samoobrony informują w mediach, że posłowie PiSu próbują ich korumpować, a słuchający tego red.Sekielski wpada na pomysł nagrania takiej rozmowy.
Red. Morozowski kontaktuje się z posłem Maksymiukiem i pyta go czy zna jakiegoś kuszonego posła, który zgodziłby się nagrać taką rozmowę sprzętem dostarczonym przez TVN.
Po południu technik TVN montuje sprzęt w pokoju posłanki Beger.
O godz.18 Beger rozmawia z Lipińskim, ale nagrywa się tylko głos bez obrazu.
Sobota, 23 września
Sekielski kontaktuje się z prezesem Walterem i dyrektorem programowym TVN Miszczakiem i prosi o spotkanie w niedziele.
Niedziela, 24 września
Sekielski i Morozowski spotykają się z Walterem i Miszczakiem i informują ich dlaczego zdecydowali się nagrać posła PiS-u wykorzystując do tego posłankę Samoobrony.
W ciągu dnia technik TVN jedzie do Poznania by przeszkolić posłankę w obsłudze kamery.
Poniedziałek, 25 września
Dziennikarze TVN proponują posłance Beger, że technik TVN wejdzie do jej pokoju wcześniej i uruchomi kamery (dwie). Mają problemy techniczno-organizacyjne, ale Adam Lipiński, szef gabinetu politycznego premiera przekłada spotkanie z godz.20 na 22 i do tego czasu wszystko udaje się zainstalować.
Wtorek, 26 września
O 10 rano do pokoju Beger przychodzi Mojzesowicz, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera. Tym razem posłanka Beger sama uruchamia kameręi nagrywa rozmowę.
O 22.30 emisja programu z taśmami na antenie TVN (wybrane fragmenty). Całość umieszczono w interencie.
ps. Na podstawie materiałów dostępnych na stronie www Rzecznika Praw Obywatelskich