Kwadrat Kwadrat
60
BLOG

Zdymisjonowany rząd mniejszościowy co najmniej do 3 grudnia 2007

Kwadrat Kwadrat Polityka Obserwuj notkę 120

Patrząc na zachowanie Prezydenta i Premiera oraz na pojawiające się komentarze dziennikarskie, można wysnuć wniosek, że stan zawieszenia w jakim się znajdujemy zakończy się 5 listopada.  Do tego dnia z jednej strony mamy zmagający się z porażką wyborczą PiS a z drugiej tworzącą się nieformalnie koalicją PO-PSL. Optymiści twierdzą, że dzień pierwszego posiedzenia Sejmu otworzy nowy rozdział.

Pozwolę się nie zgodzić z optymistami. Co się stanie 5 listopada? Sejm się zorganizuje, wybierze władze, przewodniczących komisji i przyjmie dymisję obecnego rządu Jarosława Kaczyńskiego. Premier ustępującego rządu wygłosi przemówienie, które będzie w duchu wypowiedzi z ostatniego tygodnia, gdyż nie zaprzepaści tej możliwości oddziaływania na 5 miliomów wyborców PiS. Pozostali są już na jego nowomowę uodpornieni.

Prezydent nie przemówi w Sejmie, może się nawet nie pokaże. Wydarzenia w Senacie nie będą miały żadnego znaczenia. Nawet przemówienie będzie podobne do tego w Izbie Niższej.

I niestety zdziwią się optymiści, gdyż Prezydent nie będzie się spieszył z powierzeniem misji tworzenia rządu Donaldowi Tuskowi. Ma na to 14 dni, a jak sam zapowiadał będzie się Konstytucji trzymał. Czyli najprawdopodobniej 19 listopada wskaże nowego premiera. Wcale to nie musi być Tusk. Może to być jego brat, albo Ludwik Dorn lub inny zaufany człowiek. Nowy Premier będzie miał 14 dni na utworzenie rządu. I zajmie mu to kolejnych 14 dni. I już jesteśmy w trzecim grudnia. Tu już nie ma wyjścia. Teraz Sejm powoła własnego kandydata. Wydarzenia potoczą się szybko. Na pewno? Przecież Prezydent będzie się trzymał Konstytucji, a ta mówi, że powołuje on Premiera i rząd wybrany przez Sejm. Owszem powołuje, ale nie podaje terminu. Podobnie jak w przypadku sędziów, którzy czekają na nominacje Prezydent już od pół roku lub lepiej od złożenia wniosków.

Czy Kaczyńscy grają na nieuchwalenie budżetu i nowe wybory? Możliwe. Termin przekazania budżetu do podpisu upływa 29 stycznia 2008.

I niby wszytko zgodnie z literą prawa. Jeżeli nawet cała procedura przeciągnie się o miesiąc, to będzie cały miesiąc na PiSowską propagandę, której już doświadczamy. "Po objęciu rządów przez PO mamy do czynienia z zagrożeniem demokracji i wolności słowa". Tyko, że PO jeszcze władzy nie przejęło. I nie nastąpi to przed 3 grudnia.

Kwadrat
O mnie Kwadrat

Staram się być asertywny. Co do tego bloga. Jestem otwarty na polemikę czy konstruktywną krytykę, ale osobiste wycieczki w stosunku do mnie lub do innych komentatorów będę zgłaszał do usunięcia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka