Lord Protector Lord Protector
209
BLOG

Tamiza i Gwiezdne Wojny na Prawicy

Lord Protector Lord Protector Polityka Obserwuj notkę 1
 

 Od kilku tygodni trwa obrzucanie się błotem pomiędzy prawicowymi tygodnikami „W sieci’ i „Do Rzeczy". Elementem sporu jest osoba prof. Witolda Kieżuna, bohater Powstania Warszawskiego, wybitny znawca ekonomii a jednocześnie TW „Tamiza” współpracujący z SB.
Artykuł goni artykuł, komentarz goni komentarz, twitter goni twitter. Jak powinniśmy traktować dalej prof. Witolda Kieżuna?

 
Publikacja Sławomira Cenckiewicza i Piotra Woyciechowskiego w tygodniku „Do Rzeczy” spowodowała trzęsienie ziemi po prawej stronie sceny politycznej, jak i dla mojej osoby, Bohater i Autorytet ma rysy na swoim prawie spiżowym pomniku?
 
 
Sam artykuł przeczytałem, prawię większość odpowiedzi i polemik. Co mnie najbardziej chyba zmartwiło że niektóre strony dyskusji stosują podwójne standardy przy lustracji. Jak się lustruję „nie Naszego” można uderzyć po całej linii, jak uderza się „w Naszego” to zamach na symbol, jego zdrowie etc. Najgorszym argumentem broniącym Profesora, z jakim się spotkałem był fakt iż atak na niego to atak na kult Powstania Warszawskiego. (Tutaj napiszę że żal mi Piotra Zychowicza, stał się prof. Pawłem Wieczorkiewiczem XXI wieku. Każda teza podważają „dogmat mesjanistycznej historii Polski” jest traktowana jak „zamach stanu”. )
 
 
Czyli idąc dalej  takim tokiem rozumowania to  - jeżeli były komunistyczny premier Cyrankiewicz był więźniem obozu koncentracyjnego a później stał na czele zbrodniczego rządu to krytyka jego osoby jako premiera jest automatycznie podważa jego dramatyczną przeszłość obozową?
 
 
Nikt nie rozmawia o faktach i materiałach. W odpowiedzi prof. Witolda Kieżuna usłyszałem odrzucanie piłeczki poprzek atak, żadnych merytorycznej odpowiedzi na zarzuty. Serwis „Do Rzeczy” upublicznij cała teczkę na swojej stronie. Rozumiem też walkę o czytelnika po prawej stronie jednak w tak kluczowej kwestii jak lustracja, obóz prawicowy powinien być jednomyślny. Inaczej prawica przestaje różnić od innych stron dyskusji nt. lustracji. Patrząc z boku to cała dyskusja jest idealnym prezentem dla przeciwników lustracji. Słowo „hipokryzja” aż kołaczę w mojej głowie aż uszy bolą.
 
 
Czy nie jest hipokryzją wytykanie protekcji rodziców w karierze a brak odwagi dyskusji o przeszłości jednego z autorytetów w XXI na prawicy?
 
 
Kto z Was drodzy czytelnicy wszedł i przeczytał choć część teczki TW ”Tamiza”, poświecił 30 min i przeanalizował materiał? Promil?
 
 
Czy wybory i czyny TW „Tamiza” podważają jego bohaterskość na ulicach Warszawy w 1944?
 
 
Czy można lustrować osoby o takiej przeszłości? W takim wieku? Czy mamy prawo analizować ich wybory?
Idąc dalej, co znaczy Autorytet?
 
Osobiście nadal szanuję przeszłość wojenną prof. Witolda Kieżuna, jednak jego wybory w PRL-u dyskredytują jego osobę jako autorytet dla mojej osoby.
Cały czas czekam na odniesienie się do faktów przez poszkodowanego.
Liczę nadal na dyskusję na argumentach i faktach, nie na marzeniach i emocjach.

Wyznawca starych wartości. Misjonarz logicznego myślenia i analizy. Romantycznym pragmatykiem, pragmatycznym romantykiem. Przyczyna - skutek - wniosek.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka