Laczika Laczika
115
BLOG

Komu bije dzwon

Laczika Laczika Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Rozległo się bicie dzwonu, tego największego. Od dziecka pamiętam ten dzwon – dźwięczał tuż za oknem domu naszych dziadków, zagłuszając wszystkie rozmowy. „Jakiś pogrzeb” – mówiło się dość obojętnie. Teraz ścisnęło mi się serce. To nie jest JAKIŚ pogrzeb. To jest pogrzeb Pana F.

 Chorował ostatnio. Ale stan był dobry, zdążyliśmy jeszcze przyjechać całą rodziną trzy tygodnie temu. Chłopcy beztrosko zabierali Mu wózek – takiego pojazdu jeszcze nie widzieli.

 Dobrze, że przeżyli z Panią J. tyle lat razem. Że odszedł w piękny sobotni dzień, w pierwszą sobotę miesiąca, w wigilię uroczystości w tamtejszym sanktuarium.  Dobrze, że my mamy naszą wiarę, która jest ponad tęsknotą i żalem.

 

Laczika
O mnie Laczika

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości