To mój lepiejowy debiut, bo lepieje jakoś nigdy mnie nie pociągały. I już wiem dlaczego - trudno w tej formie stworzyć coś wyszukanego. Ale raz musiałam spróbować :)
Lepiej nos mieć w kształcie rondla,
niż blog czytać księdza Mądla.
Lepiej golić się laubzegą,
niźli czytać Sadurskiego.
Lepiej mieć małego ptaka,
niż zaglądać do Sobczaka.
Lepiej nie mieć jednej nerki,
niźli czytać blog Ererki.
Lepiej jajca trzeć pumeksem,
niż podniecać się Mireksem.
Lepiej biust mieć całkiem płaski,
niż odwiedzać blog Pomaski.
Lepsza już pęknięta guma
niż bredzenie imć Rozuma.
Lepiej szamać z nosa gile,
niż Nowacką czytać Milę.
Lepiej z Kutzem stracić cnotę,
niźli czytać Pantryjotę.
Lepiej w Lidlu bzyknąć kurę,
niźli spierać się z Barburem.
Lepiej ryj mieć jak Pitera,
niż blog czytać Chevaliera.
Nie da się ukryć, że po drugiej stronie wybór nicków jest większy i kuszący, np.
Lepiej w zupie spożyć włosa,
niż przez wpisy przebrnąć Ściosa.
Lepiej mieszkać w Fukuszimie,
niż się zaczytywać w FYM-ie.
Lepiej przespać się z waranem,
niż nadążyć za Rosemannem.
Żartuję oczywiście ;)
PS Ale tut. administracja najwyraźniej nie zna się na żartach...
