[źródło zdjęć: http://pilot.strizhi.info/2010/04/10/8279 ]
Bezpośrednią inspiracją tej notki były wiadomości o aktualnych lotach eksperymentalnych naszego Tu-154. Ale raczej nie te, że podczas lotów w lutym bieżącego roku o mało się nie roztrzaskał w Mińsku Mazowieckim. [http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Drugi-rzadowy-Tu-154-prawie-sie-r...]
Ani też, że straszył mieszkańców bazy lotniczej w Łasku, kiedy „Tupolew pojawił się nad bazą lotniczą dwukrotnie – 11 i 12 marca. Dwukrotnie podejmował manewr podejścia do lądowania, jednak do samego przyziemienia nie doszło, piloci w ostatniej chwili podrywali maszynę w górę. Są to co prawda standardowe procedury, które mają na celu prawidłowe skalibrowanie urządzeń, po długotrwałym remoncie maszyny, jednak scenariusz do złudzenia przypomina plan testu, jaki komisja ministra Jerzego Millera ma zamiar wykonać z tym samolotem.” [http://www.siedemdni.pl/index.php/zdunska-wola/47-wiadomosci/1999-tupolew-nad-regionem , zob.: bloger Unicorn:http://blogmedia24.pl/node/46615 ].
Zaintrygowała mnie raczej wiadomość, którą bloger Unicorn powziął od swojego znajomego, o czym tak pisze:
„Rozmawiałem dzisiaj ze znajomym, który zna się na samolotach i uważa, że około tygodnia temu widział Tu-154 z biało- czerwonym malunkiem wraz z...eskortującymi go dwoma F-16, które leciały bardzo wolno (przynajmniej on odniósł takie wrażenie). Zdziwił się bo wojskowe akurat widzi codziennie- mieszka na trasie przelotów (ok. 10-15 km od Łasku) ale pasażerskiego tak nisko nie widział nigdy. Co ciekawe, wg niego po kilku godzinach była powtórka manewru. Więc rodzi się pytanie - czy JUŻ były testy i dlaczego jest o nich cicho. Podejrzewam, że wyniki testu nie pasują do oficjalnych "hipotez" stąd absolutna cisza na ten temat.” [ pogrubienia moje – a222; link – jak wyżej]
Zaintrygował mnie nie tyle sam fakt testowania przez Tu-154 zadań stricte techniczynch wyznaczonych jej przez komisję J. Millera, co ESKORTOWANIE TU-154 w tych testach przez F-16.
Niedaleko Łaska, w Teodorach, znajduje się rzeczywiście baza polskich F-16, co Unicorn potwierdza dokładnym linkiem:[http://kontakt24.tvn.pl/temat,nowi-piloci-cwicza-na-tupolewie,84747.html?grupa=najnowsze], więc obserwator tych lotów nie mógł raczej pomylić typów widzianych przez siebie samolotów. No, ani też – jak się wydaje - nie cierpiał na szczególną wadę wzroku, charakteryzującą się podwójnym niekiedy widzeniem, a nieraz nawet potrójnym, jak twierdzą znawcy.
Obserwował lot Tu-154 Z ESKORTĄ.
Dlaczego informacja ta wywarła na mnie takie wrażenie. Bo jedna z najwcześniejszych wiadomości o tym, co stało się z polską delegacją lecącą do Smoleńska, którą dobrze zapamiętałam, sugerowała jej otoczenie przez rosyjskie myśliwce po wejściu w rosyjską przestrzeń powietrzną i jej uprowadzenie ( być może w kierunku Lipiecka.).
W dyskusjach hipoteza ta – niezależnie od kierunku ewentualnego uprowadzenia - była często dezawuowana. Jednym z argumentów był zawsze zarzut: „to niemożliwe, bo zostałoby to zauważone”; „niemożliwe, by na oczach wszystkich, rankiem, porwano naszą delegację”; „wykluczone! – od razu byłoby wiadomo!”
Nikt nie zwrócił jednak uwagi na fakt, że co najmniej od marca w różnych ośrodkach lotniczych / lotniskowych zachodniej części Rosji prowadzono coraz intensywniejsze przygotowania do parady wojskowej w dniu 9 maja. Zapisy radioamatorów (i zapewne serie zdjęć wykonanych przez obserwatorów lotów treningowych (patrz zdjęcia zamieszczone na początku notki) potwierdzają to jednoznacznie. Nie dość, że z reguły obserwowali oni odbywające się nad ich głowami ćwiczenia (w Kubince, Czkałowie-Szczołkowie, nad Alabino,w Żukowski-Ramienskoje itd.), to jeszcze słyszeli dużą część rozmów. Jak np. o tym, że w trakcie ćwiczeń grupy myśliwców nad lotniskiem Czkałowskim jeden z „podsłuchujących” mógł napisać:
„Дата: 09 Апр 2010 18:16:56# tyrist
После обеда продолжали полеты до 18-00. Вся связь Руление-круг-посадка на частоте 133,5. Из сегодняшнего радиообмена над Чкаловским:
- Цель наблюдаю.
- Атакуем слева.
- ххх, огонь.
- цель поражена.
Выглянул в окно, поглядеть кто кого атакует. Разглядел три удаляющихся Су-25. Видать не только к параду готовятся.”
[ Po obiedzie loty trwały do 18:00. Cała łączność w prowadzenie-krąg-lądowanie na częstotliwości 133,5. Z dzisiejszego nasłuchu nad Czkałowskim:
-Cel namierzam.
-Atakujemy z lewej strony.
-hhh, ognia!
-Cel porażony (dostał, trafiony).
Wyjrzałem przez okno, by zobaczyć kto kogo atakuje. Zobaczyłem trzy oddalające się Su-25. Widać, nie tylko do parady się przygotowują”.]
[ http://www.radioscanner.ru/forum/topic25005-59.html#msg661029 ]
Część zamieszczonych zdjęć pokazuje również ćwiczenia helikopterów z udźwigiem: pojedynczo, parami, w większych grupach… Tak samo jest z myśliwcami: pojedynczo, w eskadrach, w szyku różnym
Chcę tym samym powiedzieć, że jeśli ćwiczenia takie odbywały się z dużą częstotliwością, , to sądzę, że nie było specjalnie trudnym zadaniem wmówienie osobom widzącym rankiem 10 kwietnia samolot oznakowany polskimi barwami i znakami lotniczymi, który był eskortowany przez rosyjskie myśliwce, że to też w ramach ćwiczeń „przed paradą 9 maja”. I mogli lecieć powoli, dość nisko… No, ćwiczenia, po prostu!
Z dnia 9 kwietnia 2010 r. z samej tylko Kubinki mamy ponad 90 różnych zdjęć, z 10 - ponad 60 - podczas gdy na innych lotniskach było podobnie, a ćwiczenia niekiedy zaczynały się przed 8:00 rano, a kończyły wieczorem. Można było również na ten dzień (10. kwietnia, nie 9 maja) dobrać kolorystycznie odpowiadające barwom biało-czerwonym rosyjskie samoloty. Do wyboru maja przecież całą tęczę barw na swoich myśliwcach. Od całkowicie białych poczynając…
Czy taki wariant ćwiczył przed tygodniem nasz Tu-154/102 niedaleko Łaska z towarzyszącymi mu F-16?
Ćwiczenia helikopterów z obciążeniem – oczywiście „na paradę 9 maja” - można było chyba spokojnie prowadzić także w rejonie Smoleńska, Szatałowa, Sieszczi, np. dopiero z początkiem kwietnia. Rodzaj obciążenia też przecież mógł być bardzo różny. Nie musiały to być jakieś finezyjne materiały, jak te, które widzimy w Kubince. Siermiężność Smoleńska akceptować mogła ćwiczenia bardziej surowe: z tym, czego tam jest ci dostatek: ze złomem posamolotowym, na przykład.
Czy wówczas kogoś specjalnie by zdziwił transport złomowiska w rejon lotniska? Zawsze można by się powołać na ogólnorosyjskie ćwiczenia lotnicze przed Dniem Zwycięstwa…
Inne tematy w dziale Polityka