Tak. W Polsce istnieje cenzura. Okresem w ktorym znow sie pojawila jest okres rzadow PO. Podobno do Polski przyjechal znow prof. Binienda. Nie wiem dokladnie kiedy - bo nie czytuje tego rodzaju newsow. Zreszta nie wierze w zadne wybuchy, zamachy etc. Jedyne co przychodzi mi do glowy jesli chodzi o teorie zamachow to ze nasi bracia Sowiety specjalnie sprowadzily samolot tak zeby zaryl w Ziemie. Mowic o tym po raz kolejny sensu nie ma - bo obecny rzad podchodzi do sprawy jak do jeza, za co zreszta ja PO wystawilem juz swoja czerwona kartke - bo bylem nawet jej czlonkiem ale stwierdzilem (z calym szacunkiem do kolegow z dawnego kola) ze gora PO to syf i ja sie w takim syfie taplac nie bede. W kolejnych wyborach moja kartke wrzuce zas do wyborczej urny.
Jesli jednak przyjezdza dosc utytulowany facet ktory twierdzi cos innego niz wersja rzadowa - to powinny media o tym pisac. Chocby na tej zasadzie na jakiej pokazuje sie babe z broda.
A tutaj cisza. Ani widu ani slychu. Gdybym nie wchodzil na S24 to bym nic nie wiedzial.
I moje zdanie o tym ze PO zagraza demokracji nie jest spowodowane faktem iz Binienda cos tam mowi. Moje zdanie jest spowodowane faktem, iz nad takimi wypowiedziami zaciagana jest zaslona milczenia.
Oznacza to ze calkiem dobrowolnie czesc prywatnych mediow przyjela role dawnego dziennika telewizyjnego. Nie dlatego ze taki jest wymog partii, ale dlatego ze taki uklad po prostu sie oplaca. Rezultat - blokada dostepu do informacji jest zasadniczo taki sam.