michal wisniewski michal wisniewski
720
BLOG

Jak ludzie tak skompromitowani jak Osiecki

michal wisniewski michal wisniewski Polityka Obserwuj notkę 14

Maja w ogole czelnosc i "tupet" pojawiac sie na s24 i jeszcze cos tutaj pisac.. Facet sie zblaznik dokumentnie i wlasnie "powrocil" z najbardziej kuriozalnym "newsem" eksperci sciagnieci przez PiS otrzymywali honorarium za swoja prace... No dla mnie jakby ci eksperci pracowali gratis to byloby cos dopiero...

Ja sadze ze Osiecki to by marzyl zeby jakas instucja - np ruscy jacys - wzieli go jako jakiegos ekprerta. Tyle tylko ze nikt Osieckiego jako ekperta nigdzie nie zatrudni - bo tutaj trzeba sie na czyms zna.

Kurioznalnosc osoby Osieckiego przypomina mi abstrakcyjnoscia kurioznalnosc "dziewczyn" Rutkowskiego. Ja rozumiem miec dajmy na to sponsora, Zrobic co trzeba po cichu i zainkasowac pieniazki. Ale zeby tak sie przy tym blaznic przed cala Polska? Przeciez ja bym na miejscu takiej osoby pozniej z domu nie wyszedl.

PS - druga osoba - ktora wciaz (a rzadko tu juz bywam) widuje - a ktora skompromitowala sie doszczetnie jest np niejaki Michal de Zieleskiewicz czy ktos taki. Facet opublikowal tekst w ktorym zarzucil Wroblewskiemu z Rzepy "komunistyczne korzenie". Dla mnie sam fakt tego kim byl czyjs tatus to wielkiego znaczenia nie ma - bo nie oceniamy ludzi wg ich przodkow ani do 77 pokolenia. Tym niemniej osobnik ten obsmarowal rodzine Wroblewskiego i popelnil dodatkowo fatalna pomylke.

I rowniez nie czuje zupelnie wstydu aby wciaz przypominac o swoim istnieniu.

Konkluzja: jak widac dzis cos takiego jak poczucie wstydu jest wiekszosci ludzi jednak obce...

Z innej beczki: z cyklu "zapasy w mule" mozna odtrabic zwyciestwo 1:0 "senatora" Libickiego nad "redaktorem" Michalkiewiczem.. Nasz pan senator wyciagnal jakies story jak to redaktor Michalkiewicz ochoczo pracowal dla podmiotow zwiazanych z naszym ukochanym Zwiazkiem Sowieckim i blagal sie usilnie o odpowiedz. Michalkiewicz wyszedl z jedynego mozliwego zalozenia: ze tylko winny sie tlumaczy i odpowiedzial w skrocie Libickiemu zeby ten spie....al.

Cokolwiek mozna o Libickim powiedziec (a nic dobrego jednak sie nie da) - cios jednak byl dosc celny.

Co nie przeszkodzi jednak gromadce "genetycznych patriotow" przejsc nad tym do porzadku dziennego - bo jak wiadomo - nie licza sie fakty ale miejsce siedzenia. A wiec czym blizej "naszych" tudziez law PiS - tym bardziej ktos jest "spoko". Mozna wrecz uznac ze nawet sam Brezniew - gdyby go kot Kaczynskiego poblogoslawil stal sie nagle calkiem milym gosciem.

Wot, takie czasy :)

 

"Rewolucja Francuska zaczyna się wciąż na nowo, bo wciąż mamy do czynienie z jedną i tą samą rewolucją. W miarę jak posuwamy się przed siebie, jej finał oddala się i ginie w mroku (. . . ). Zmęczyło mnie ciągłe branie za port tego, co okazuje się zwodniczą mgłą, i często zapytuję sam siebie, czy rzeczywiście istnieje ów stały ląd, którego tak długo poszukujemy, czy naszym przeznaczeniem nie jest raczej nieskończone żeglowanie po pełnym morzu". Alexis de Tocqueville . Informacja dodatkowa - Ponieważ ten blog to nie chlewik, mr offy i tym podobna zbieranina wstępu tutaj nie ma.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka