Calkiem niedawno publikacja Cezarego Gmyza wywolala burze. Potem ogolnie zrobiono z wszystkich Polakow idiotow. Wlasciciel Rzepy wywalil Gmyza i cala redakcje bo stracili wiarygodnosc. Dzis okazuje sie ze Gmyz mial racje.
Gdzie sa naglowki portali z "breaking news"? Czy cos sie w ogole stalo?
Ot - jednak okazalo sie ze to trotyl.
Z tego co ja widze to wladza i glowne media wlasciwie maja jedna odpowiedz: no trotyl. I co z tego? I tak mamy was za idiotow i mamy was w dupie.
Przeciez to jest sytuacja nieslychana.
Nie chodzi o zaden "zamach" - bo ja tez jestem daleki od stawiania znaku rownosci miedzy zamachem a znalezieniem trotylu.
Chodzi o pierwsza reakcje wladzy, obecna reakcje wladzy i obecna reakcje mediow.
Ot, wywalili Gmyza, ot mial racje. Etc...
Ciekawy jestem kiedy wyjdzie wreszcie po dobranocce przed kamery Donek i wreszcie bezceremonialnie powie:
"A teraz drogie dzieci pocalujcie misia w dupe"