Lchlip Lchlip
2806
BLOG

Ojczyznę dojną racz nam wrócić Panie

Lchlip Lchlip Polityka Obserwuj notkę 90

Ostatnie złudzenia prysły. Mamy prawdziwego PiSowskiego Prezydenta. Mówi jednym głosem z partią rządzącą nie kryjąc się zupełnie, iż reprezentuje, popiera i głosi WYŁĄCZNIE poglądy tej partii. Prezydent mający być przedstawicielem WSZYSTKICH Polaków, niezależnie od ich poglądów politycznych, światopoglądowych czy kulturowych nurtów, mający być przekładnią między rządzącymi a rządzonymi, stał się tubą politycznej propagandy. Wszystko to, co nie mieści się w jego widzeniu świata będącego zwierciadłem poglądów głoszonych przez partię u władzy, stało się nieważne, jest odrzucone, zaliczone jako szkodliwe, zwalczane i przedstawiane w krzywym zwierciadle.

Pan Prezydent porzucił już, o ile takowe miał, plany reprezentowania CAŁEJ polskiej społeczności, porzucił zamiary głoszone w wyborczej kampanii bycia pomostem pomiędzy wszelkimi ugrupowaniami, poszukiwania możliwości łączących nie tyle partie polityczne, co różnorako myślących obywateli. Nie ma śladów zrozumienia motywów protestujących czy wyrażających publicznie swoje opinie, nie ma chęci dyskusji i polemiki, nie odczuwa się troski o pogodzenie zwaśnionych i szukania dróg pozwalających na znalezienie kompromisowych rozwiązań.

Przemówienie Andrzeja Dudy w Otwocku pokazuje jak bardzo Prezydent identyfikuje się, broni i popiera wizje Prawa i Sprawiedliwości. Mówi wyraźnie do swoich zgromadzonych sympatyków: „Widzę na manifestacjach twarze tych, którzy ostatnio wiele stracili. Cóż... jak to się niektórzy śmieją: ojczyznę dojną racz nam wrócić, Panie. Tak mówią ci ludzie, ale wśród nich jest bardzo wielu ludzi przyzwoitych, którzy dają się zwieść pewnym próbom zastraszania.”Jak wiele w tym pogardy i jak wiele rozumowania, że „inaczej myślący” są zmuszani i zastraszani. Prawdopodobnie jest dla Andrzeja Dudy niewyobrażalne, że można myśleć inaczej i wyrażać inne opinie niż te z PiSu. Być może również cała opozycja parlamenta, opinie różnorakich fachowców, kadr uniwersyteckich, międzynarodowych instytucji i olbrzymiej części Polaków nie głosujących na PiS jest zastraszana, zmuszania i, być może, opłacana.

Pan Prezydent mówił o dumie narodowej, o inteligencji Polaków, o prawie realizowania własnej polityki wewnętrznej i międzynarodowej. To wszystko najczystsza prawda, lecz uznanie w domyśle tylko jednego ugrupowania politycznego, za reprezentanta takich interesów jest obrazą dla wszystkich nie zgadzających się z metodami realizacji tych celów przez obecnie rządzących.

Prezydent mówił w Otwocku: „Nie zniechęci mnie do tego żaden krzyk, żadne kalumnie rzucane przez ludzi, którzy zostali w ostatnim czasie odspawani od stołków, na których - wydawało im się - będą siedzieli przez lata” powtarzając slogany rządzącej partii i przyłączając się do propagandowych zawołań „swojego” Prezesa. Nie widać w tym jakiegokolwiek wysiłku uspokojenia nastrojów, szukania porozumienia, łagodzenia emocji czy uświadomienia stronom konfliktu, że WALKA TYLKO WYNISZCZA.

Pan Prezydent nie stoi już PONAD PARTIAMI, nie jest reprezentantem WSZYSTKICH Polaków, do czego się przysięgą zobowiązywał i co jest jego moralnym i konstytucyjnym obowiązkiem. Ktokolwiek się łudził, że jest inaczej, był w błędzie. 

Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka