ldybalski ldybalski
1105
BLOG

Solidarni 2010 - prawdziwy obraz.

ldybalski ldybalski Polityka Obserwuj notkę 22

Ten post jest odpowiedzią na moim zdaniem krzywdzący komentarz pana Grzegorza Ziętkiewicza na temat stowarzyszenia. Gdyż od pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej na Krakowskim Przedmieściu stale czuwa grupa ludzi. Jest ich tam codziennie w godzinach od 7 do 22 średnio 40 osób. Kim są i czego się domagają?

Przede wszystkim jest to ruch obywatelski, społeczny. Utożsamianie ich z jakąkolwiek partią jest nieprawdziwe i krzywdzące. Żadna partia nie zapowiedziała jak do tej pory postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu (jest to jeden z postulatów Stowarzyszenia). Są to ludzie głównie z Warszawy, ale codziennie zjawiają się tam goście z innych miast (ostanio goszczono mieszkańców Nowego Sącza). Sami mówią, że wyszli na ulicę, by żądać prawdy. Czyli czego dokładnie?

Po pierwsze należy sprostować pewne bardzo ciężkie pomówienie - Solidarni 2010 nie żądają ukarania winnych katastrofy - to robi prokuratura. Stowarzyszenie natomiast domaga się poniesienia konsekwencji przez wszystkich winnych (jeżeli takowi są) za to, co działo się przed i po katastrofie. 

Zadają pytania: Dlaczego rodzielono wizyty? Dlaczego czarnych skrzynek nie ma w Polsce? Dlaczego niszczono wrak? Co oznaczają tajemnicze SMSy działaczy PO? Czy wizyta prezydenta nie została zlekceważona? Niby proste pytania, ale ci, którzy powinni na nie odpowiedzieć nie robią tego. Zbywają pytających ironią i wykpiwaniem tym samym zaogniając spór. Solidarni są przekonani, że polski rząd ponosi odpowiedzialność za to, co działo się po katastrofie. Chcą Trybunału Stanu, bo jak widać w inny spósób odpowiedzi na powyższe pytania nie poznamy. 

Tak więc nie zgadzam się z krytyką wobec tych ludzi, którzy postanowili głośno domagać się odpowiedzi. Niestety, w Polsce te pytania budzą śmiech i kpiny, co bardzo utrudnia zadanie. Ale mam nadzieję, że w końcu ktoś na te pytania odpowie, bo nie może być tak, że my, naród, moglibyśmy przeoczyć takie błędy polskiej władzy. Jeżeli ktoś popełnił błąd, musimy zadbać o to, by się o tym dowiedzieć. Tego prokuratura nie zbada. A rządzący tylko liczą na naszą nieuwagę i lekceważenie sprawy. Dlatego tacy ludzie jak Solidarni 2010 są potrzebni. 

ldybalski
O mnie ldybalski

"Jeżeli czekać zdołasz, nie czując zmęczenia, Samemu nie kłamiesz, chociaż fałsz panuje, Lub nienawiścią otoczony, nie dasz jej wstąpienia, Lecz mędrca świętego pozy nie przyjmujesz."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka