Lelumpolelum Lelumpolelum
166
BLOG

Drobny problem języka.

Lelumpolelum Lelumpolelum Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Jako bloger-moher nie mógłbym nie pozwolić sobie na drobną uszczypliwość w stronę wojującej lewicy, wojującej oczywiście "postępem". Chodzi mi o sformułowanie trzecia płeć, wymyślone przez nie-wiem-kogo, ale będące esencją głupoty ludzi, którzy robią coś na siłę, bez zastanawiania się czy to mądre czy nie.

Więc zastanówmy się. W tradycyjnym języku mamy dwie płcie- kobiety i mężczyzn. Jak wiadomo łączą się oni z płcią przeciwną, a wyznacznikami płci są narządy płciowe. Jeśli więc pozostawimy problem hemoafrodyzmu z boku, to ta prosta definicja rozwiązuje nasze językowe dylematy dnia codziennego. I było by fajnie gdyby nie ludzie "postępu" ;) Bowiem wymyślili oni pojęcie trzeciej płci.


Jako zadeklarowany wróg wojującego feminizmu i homoseksualizmu (ale nie osób o orientacji homoseksualnej i praw kobiet) chciałbym zwrócić uwagę na fakt jak łatwo jest cos zmienić w totalną głupotę.

Czym bowiem jest ta trzecia płeć? Czy to mężczyzna który czuje pociąg do mężczyzny czy może kobieta która czuje pociąg do kobiety? Hmm... Wystarczy trochę pomyśleć i nagle okazuje się, że nasza definicja jest niepełna, nieodpowiadająca prawdzie i w ogóle może być mało konkretna.

A więc mamy trzecią płeć i czwartą, prawda? Zostawmy kwestie czy trzecia to geje czy lesbijki. Za to od razu pojawia się kolejny problem. I to jaki.

Otóż osobnik trzeciej lub czwartej płci odczuwa pociąg do osób tej samej płci w układzie dwupłciowym, ale w naszym układzie wiąże się z osobami... no właśnie, przecież że nie swojej płci. Tylko innej?

Na dobrą sprawę należy więc wprowadzić pojęcia piątej płci i szóstej... Osoba trzeciej płci wiąże się z osobą piątej płci, a czwartej z szóstej. Tylko co zrobić jeśli ktoś z trzeciej porzuci partnera i zwiąże się z kimś z trzeciej? Hmmm... Siódma i ósma?

Oczywiście głupie są moje pseudowywody, tak jak głupie jest sformułowanie trzecia płeć. Ale jestem optymistą humoru. Jest śmiesznie, będzie śmieszniej. Za jakiś czas pojawi się czwarta i piąta. Niekoniecznie związana z gejami. Przecież nie wolno nam dyskryminować dendrofilów.

I tak kończąc żartem. Skoro na trzecia i czwartą mamy nazwy-geje i lesbijki, to ja proponuje uhonorować największych wojowników o wolność innych płci, nazwaniem piątej i szóstej płci słowem pochodzącym od ich nazwisk. Niech więc żyją mężczyźni i kobiety, geje i lesbijki, biedroni i senyszylki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości