Witaj Macieju.. Nie widzieliśmy się jakiś czas. Zawołał Krzysztof dzierżąc kubełek w dłoni.
Maciej jak zwykle wypuszczał kłęby dymu w okno klatki.
Ano.. Taka praca. Dziennikarz musi czasem wybyć z domu na jakiś czas.
Wierzysz w te sms-y do córki premiera? – zapytał Krzysztof.
W zasadzie nie ma powodu, aby nie wierzyć. Nie wierzę raczej, aby otoczenie premiera to sfabrykowało dla jakiś sondażowych korzyści – odparł Maciej
W zasadzie ja także nie wierzę, aby posunęli się do tak prymitywnych metod. Kto zatem mógł to zrobić?
To, jaka małpa, której dano komórkę…Wiele takich teraz i większość niestety lgnie do PiS jak muchy do g…na.
Dosadnie to ująłeś. A skąd wiesz, ze PiS? Dlaczego nie innych partii?
To są ludzie zbyt tępi i zbyt mało wykształceni, aby mieć jakieś poglądy i wybrać np. mniejszą partię ze względu na nie. Oni, jak Polacy sto lat temu liczyli na wojnę dla zmiany swojej sytuacji, liczą na zmianę władzy myśląc, że ich beznadziejna sytuacja się zmieni.. Oczywiście zwykle się przeliczają, bo głupek i nieuk w każdym ustroju takim pozostanie.
Jak mylisz ? Dopadną go ?
Jeśli się zabezpieczył to są bez szans. Np. komórka kupiona gdzieś w komisie, lub znaleziona, lub ukradziona plus karta z biedronki plus sms-sy wysyłane np. z wagonu metra, czy skądkolwiek poza miejscem zamieszkania.. Są bez szans, ale jeśli popełnił błąd to może? Zobaczymy. Sorry Krzysztof , ale muszę isć. Artykuł sam się nie napisze.
OK. Cześć.
Cześć.
