Druga fala ME przyniesie, juz tak bylo, kolejna fale epi ( patrz Budapeszt). Belgowie przelamali Danie, ktora bez Eriksena ( chyba juz nie zagra w pilke) i pokazali, ze ida do czworki, Wlosi na razie graja zgodnie ze swoimi pilkarskimi i mentalnymi kwalifiakcjami, jak jakas europejska Brazylia, kto pamieta, jak zabili calcio swoim cattaenaccio...Ukraina ma dwoch napastnikow, ktorzy strzelaja po jednej pieknej bramce w meczu, na Macedonie to wystarczylo, ktora dzielna jest. Chowracja na jednym Modricu chyba daleko nie zajedzie, Schick nie strzeili dla Czech kolejnej bramki, generalnie mecz meczacy byl. Anglia Szkocja: walka na full, dobre to bylo choc bez przyyprawa, znaczy bez bramek. Francja okazal sie nie panowac nad wszystkim, choc przez wiekszosc meczu dominowala po jej stronie stabilna pewnosc siebie, no, ale na Wegrzech, jak u nas, swieto narodowe, bo remis. Niemcy i Portugalczycy zaskoczyli najpierw jedni, potem drudzy. Portugalii to nie pograza chyba, Niemcow pokazuje jako "do policzenia" w gronie faworytow. Polski dzielny remis z niedawno zaszczepiona Hiszpania godny. Ale wole, zeby jedna celna centra do Lewandowskiego i slupek przy karnym, ktory nas uratowal ( podobno niemieccy sparwozdacwy mowia na strzaly w slupek o i poprzeczke "aluminium") nie wywolaly euforii, bo im wieksza, tym zarliwszy potem antypilkarski hejt...,..
Od dzis mecze jednoczesne, bo fair play niepewne, hehe...
