Radosław Radzymiński Radosław Radzymiński
210
BLOG

Gawiedź w roli Temidy

Radosław Radzymiński Radosław Radzymiński Kultura Obserwuj notkę 0

W miejsce znalezienia zwłok małej Madzi z Sosnowca wciąż napływają dziesiątki osób. "Zaduma" przeplata się z potępieniem matki dziecka. "Ta kobieta to wstyd dla Sosnowca", "Dlaczego tacy ludzie chodzą jeszcze po ziemi"-Tak całą sprawę potrafią skwitować zebrani "żałobnicy" .Oczywiście wprost do obiektywu kamery. Bo fajnie tak pokazać całej Polsce swą cnotliwość, wygłosić manifest moralności. Bo przecież Oni by do tego nie dopuścili, Oni-Ci przynoszący znicze, zabaweczki, laurki-są lepszymi ludźmi niż wyrodna matka, która nie powinna po tej ziemi chodzić. Choć w całej sprawie jest jeszcze tyle znaków zapytania, cnotliwi ludzie nie boja się wytaczać ciężkich dział, odbierając matce Madzi godność. A przecież jeżeli był to nieszczęśliwy wypadek, to mógł się zdarzyć każdemu! Rozumiem złość, poczucie, że zostało się oszukanym, zaangażowanym w poszukiwanie zaginionego dziecka, które jak już wiemy- nie zaginęło.

Nie rozumiem jednak tego medialnego linczu, który obudził w ludziach najniższe instynkty. Ci sami dobrzy ludzie, którzy tak gorliwie włączali się w poszukiwania dziecka, dziś rozszarpaliby jego matkę żywcem. W polskich warzywniakach i sklepikach osiedlowych jest dziś dyżurną francą Rzeczypospolitej, zimną jędzą, która zabiła(?) własne dziecko. Przeraża mnie skanalizowanie nienawiści-przywodzi na myśl czasy średniowiecza, kiedy to rozwścieczona gawiedź żądała krwi oraz jak najsurowszego ukarania winnych.Nie chcę generalizować,jednak wielu ludzi naprawdę chciałoby dla matki kary smierci!

Nóż w kieszeni mi się otwiera, widząc te śmiechu warte "pierdółki" przynoszone na sosnowieckie miejsce kultu. "Mamo dlaczego mi to zrobiłaś", "Śpij spokojnie aniołeczku"- takie sentencje straszą z kolorowych laurek, których rzeczywistymi adresatami są chyba sami autorzy. Bo przecież nie sześciomiesięczna dziewczynka, która nie żyje. Tak! wycinanka w kształcie serduszka z ckliwym tekstem to idealne antidotum na kompleksy, na strach przed byciem "nie-idealnym” człowiekiem, który nigdy nie popełnia błędów ,udowodnienie przed samą sobą ,że jest inaczej. Również pluszowe misie czy zapalenie znicza oczyszczają sumienia żałobników sosnowieckich.

Ja jednak apeluję o opamiętanie się! Bo nikt nie jest nieskazitelny, więc nikt nie powinien rościć sobie praw do ferowania wyroków w tak skomplikowanej sprawie, która ma jeszcze wiele znaków zapytania. Poczekajmy na ostateczne wyjaśnienie-wtedy będzie czas na dyskusję .Rozejdźmy się więc do domów, zaprzestańmy tych pielgrzymek do miejsca, z którego uczyniono małą, okolicznościową nekropolię.

Najwyższa pora zaprzestać zabaw w moralne wyrocznie i bez niepotrzebnych emocji poczekać na dalsze działania prokuratury i wyrok sądu. 

B�d� tutaj pisa� ,jak wed�ug mnie sprawy polityczne si� maj�

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura