lexblue lexblue
360
BLOG

Historia typowa; trochę TVN-owska

lexblue lexblue Społeczeństwo Obserwuj notkę 8

Skąd on jest to każdy rozpozna po nazwisku. Jeżeli trzeba to do tej pory potrafi mówić tak jak u niego – gwarą. Jeżeli trzeba to potrafi się postawić, bronić swoich. Ale to dopiero od niedawna, dopiero jak osiągnął sukces. Pochodzi przecież z prowincji i tak też został wychowany. Prowincja, przekleństwo pierwszej połowy życia. Szalenie inteligentny, błyskotliwy, pracowity do upadłości. Pracuje dwukrotnie, trzykrotnie ciężej niż inni, ci uprzywilejowani, ci ze stolicy, ci z kółka znajomych i nomenklatury; ci resortowi. Pnie się w karierze zawodowej. Zaczyna skromnie, ale się przebija. Jest najbardziej wytrwały, najbardziej pracowity, zawsze na czas, zawsze przygotowany. Awansuje. Przeprowadza się. Inni odpadają, on się pnie. Kieruje zespołem; początkowo niewielkim, potem większym. Ciągle cholernie ambitny, cholernie inteligentny, wygrywa wyścig jaki sobie narzucił. Jest najlepszy. Najwięcej zarabia. Najwięcej ludzi go podziwia. Każdy chce być jego przyjacielem.

Zaczyna się bać. Wie, że jest wśród wrogów; wie, że jest z innego środowiska i ktoś może go w każdej chwili klepnąć w ramie by wracał skąd przyszedł – na prowincję. Pracuje nadal najwięcej, ale traci nieco blask. Inni tego nie widzą; tylko on o tym wie i to ukrywa. Życie go już nieco wyeksploatowało. Brakuje błyskotliwości. Musi więcej polegać na zespole. Ale ci w zespole są leniwi, olewają wszystko, są niedouczeni. Kurwica go na nich bierze. Od tych przygłupów zależy przecież jego sukces. To czy utrzyma się na topie. Wymaga od nich, wkurza się na nich. Jest apodyktyczny. OK, zespół teraz już wie jak ma pracować, starają się; ale on też czuje przecież coraz większą presję. Jest atakowany przez wrogów i konkurencję ze wszystkich stron. Gubi się. Zaczyna się łamać. Sięga po alkohol, chętnie też po narkotyki. Ale nie, nie może bo przecież musi pracować i być najlepszy. To chociaż tylko trochę tych narkotyków i alkoholu. Za to może być seks. Dużo seksu; to nawet lepsze niż używki.

Jest na szczycie, ale piramida nadal pęka. Pojawiają się ostrzeżenia. Traci przyjaciół i rodzinę; ma kłopoty ze zdrowiem. Ale nic. Jeszcze pociągnie. Lekceważy ostrzeżenia. Ciągnie.

Krach przychodzi szybko i niespodziewanie. W ciągu dni i godzin traci to co na co pracował przez lata. Z osoby podziwianej staje się wyszydzoną. Z tego w którego blasku kąpali się inni staje się wyklętym pariasem.

On.... A jego imię? Jest różne bo to przecież historia typowa, tylko kontekst się zmienia, skala wzrostu i spektakularność upadku: budowniczowie wieży Babel, Dedal syn Ikara, Napoleon Bonaparte, Elvis Presley, Bernard Madoff, Tonya Harding, Lace Armstrong, kilku moich kolegów, tysiące innych znanych i nieznanych ludzi; tak ... Kamil Durczok też. Mam nadzieję, że Lexblue uniknie tego losu, ale taką nadzieję mieli przecież oni wszyscy. A ludzie temu kibicują. Gawiedź ma radochę - to też się nigdy nie zmieni -  i bez wahania rzuca pierwszym, kolejnym i ostatnim kamieniem.

lexblue
O mnie lexblue

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo