lexblue lexblue
6696
BLOG

Kukiz nie przekazuje głosów, a w II turze zwycięża Komorowski. To pewne

lexblue lexblue Polityka Obserwuj notkę 272

Dużo powiedziano o Kukizie – od deprecjonowania, po demonizowanie. Od wyzywania od sługi systemu i służb specjalnych po ludowego herosa walczącego z systemem. Prawda jednak jest banalna. Kukiz to tylko i wyłącznie znak sprzeciwu przeciwko POPiS-owi. Ludzie po prostu mają dosyć tych samych twarzy, tej samej retoryki i tych samych frazesów. Chcą zmian i nowych twarzy. Cztery lata temu symbolem sprzeciwu przeciwko był Palikot, teraz jest Kukiz. Na jesieni pewnie dalej będzie Kukiz. Za cztery lata najprawdopodobniej ktoś inny.

Błąd jaki 4 lata temu zrobił Palikot był grzechem pychy. Uznał, że stosunkowy niezły wynik wyborczy (10%) zawdzięcza sobie i swojemu programowi wyborczemu. Tak więc po wyborach starał się dalej ciągnąć za ogon tego samego kota zanurzając się coraz głębiej w idiotyzmy i skrajności antyklerykalizmu. Prawda, chociaż oczywista od początku, wyszła dopiero za jakiś czas – to nie geniusz Palikota zadecydował o jego wyniku wyborczym, ale to, że ludzie uważali go za polityka sprzeciwiającemu się zastałym układom. Wyskoki Palikota okazały się zbyt daleko idące, gość w końcu się ludziom znudził i przechodzi aktualnie do folkloru. Za nim znika też powoli ta dziwna zbieranina ludzi zgromadzona wokół niego.

Minęły 4 lata, niezadowolenie wzrosło i pojawił sie Kukiz na horyzoncie. Przejął elektorat sprzeciwu Palikota, dodał nowych sfrustrowanych i uzyskał 20% poparcia. Jego program wyborczy jest ludziom całkowicie obojętny, a ci co na niego głosowali najczęściej nie mieli pojęcia o tym co to są JOWy. Nie są to żadni super patrioci przebrani w biało-czerwone stroje. Skąd to wiem? Oczywiście od szwagra, mojego najlepszego wskaźnika preferencji wyborczychCztery lata temu głosował na Palikota, teraz na Kukiza. W II turze nie ma zamiaru głosować. Osobiście sukces Kukiza mnie nie zaskoczył. Cztery lata temu dawałem Palikotowi 15% poparcia (pomyliłem sie nieco). Kukizowi w obecnych wyborach dawałem proporcjonalnie więcej, czyli właśnie ok. 20%. Prognozy te za każdym razem robię po rozmowie ze szwagrem. 

To, że Kukiz zebrał osoby sprzeciwiające się POPiS-owi oznacza, że nie zabrał ich ani Dudzie, ani Komorowskiemu. Tak więc ani jeden obóz, ani drugi nie powinien na niego najeżdżać, ani też nie poświęcać zbyt wiele czasu na przejęcie jego wyborców. Kukiz o tym wie i jako znak sprzeciwu nie może poprosić swych wyborców o głosowanie na kandydata PO lub PiSu. Byłby to absurd i zaprzeczenie funkcji jaką spełnił w tych wyborach.

Dlaczego więc uważam, że wygra Komorowski? Nie ma w tym żadnej niespodzianki. Najbardziej istotnym czynnikiem kształtującym scenę polityczną w Polsce jest głęboka i organiczna niechęć wyborców do Kaczyńskiego. Nie da się ukryć – ludzie nienawidzą Kaczyńskiego. Gość ma jeden z najwyższych (a okresowo najwyższy) indeks nieufności wśród polskich polityków i utrzymuje się w tych rankingach od lat. Jak ktoś taki może funkcjonować w polityce to tylko dobry Pan Bóg wie.

Co się więc stanie w II turze? Część wyborców Kukiza – tak jak mój szwagier – nie pójdzie głosować. Będą to szczególnie młodsi wyborcy. Część jego starszego elektoratu na wybory jednak pójdzie i będzie głosowała przeciwko Kaczyńskiemu. Ludzie ci pamiętają PiSowskie państwo w 2006 roku. A jeżeli zapomnieli to przez najbliższe dwa tygodnie media przypomną państwo w wydaniu Kaczyńskiego z cotygodniowymi konferencjami prasowymi Ziobry. Przypomną Dorna chodzącego z psem (suką) po Sejmie i procesującym się o nią. Przypomną prowokacje policyjne i ukryte kamery w gabinetach lekarskich. I ludzie pobiegną w te pędy na wybory by do tego ponownie nie dopuścić.

lexblue
O mnie lexblue

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka