Słuchając od wielu już lat polityków różnej maści dochodzę cora częściej do wniosku, że słowa ich stają się coraz bardziej puste, coraz bardziej bez znaczenia. Nie z tego jednakże powodu, że rozmijają się później z rzeczywistością (choć takie jest zdaje się potoczne przekonanie wiekszości obywateli), że politycy nie realizują składanych obietnic, postępują wbrew głoszonym przez siebie poglądom czy też po prostu zmieniają poglądy jak jest im w danym układzie polityczno - medialnym wygodnie.
Politycy bowiem częstokroć głoszą rzeczy słuszne, godne pochwały, przekonywujące. Najróżniejsze frazesy to ich specjalność. Tyle tylko, że dla państwa prawa, a taką wedle zapisów Konstytucji, jest Najjaśniesza Rzeczpospolita, najważniejsze jest to w jaki sposób słowa polityków, ich mądre poglądy (ta ich część, która jest mądra i nie jest tylko frazesem) zostaną przełożone na język konkretów, to jest język przepisów prawnych. Co z tego bowiem, że jeden czy drugi poseł, senator, minister głosił będzie na przykład tezę, że procesy sądowe powinny trwać szybko i sprawnie, skoro chwilę później własnymi rękami głosował będzie za wprowadzeniem przepisu, który w rzeczywistości procesu nie przyspiesza tylko go zwalania. Co z tego, że będzie głosił, że prawo powinno jasne, czytele, logiczne, spójne, sprawiedliwe, skoro na komisji sejmowej czy w innym organie władzy będzie tak działał lub tak skonstruuje przepis lub go zmieni, że będzie on wymienionym ideałom zaprzeczał. Nie wdaję się tutaj w rozważania, czy takie postępowanie jest wyłącznie umyślne, czy też wynika z innych "niezawionych" przyczyn.
Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia" postanowiło ujawnić i pokazać tę działaność prawodawczą. Pokazać, że w istocie sędziowie w Polsce niewiele mogą zrobić, żeby zrealizować ideał sprawiedliwego i sprawnego sądownictwa, bo stają im na przeszkodzie absurdalne, źle napisane, źle pomyślane przepisy. Dlatego powstała strona "psucie prawa", gdzie przedstawiane są i omawiane konketne przykłady tego, jak politycy dokonują destrucji systemu prawnego, z którym borykać się później muszą i strony procesów sądowych i sami sędziowie.
Link do strony: http://www.psucieprawa.pl/
