Sprawa staje się coraz bardziej poważna, a premier wydając wojnę kibolom nie wiedział, że walczy nie tylko z „łysymi pałami”, ale z ludźmi, których nigdy nie podejrzewałby o ciche sprzyjanie dilerom, gwałcicielom, złodziejom i nieustępującym miejsca straszym w środkach komunikacji miejskiej….
Taki np. red. Smoleński. Niby wszystko ok. Felieton w GW o kibicowskiej oprawie meczu Legia- Hapoel. Niby ładnie wyprowadzony prawy sierpowy w stronę Beatę Kempy i Starucha. Na pierwszy rzut oka – miodzio – codzienna ciężka harówka na odcinku walki z kibolami.
Nie dajmy się jednak zwieść – okazuje się, ze red. Smoleński (już samo nazwisko to jakaś prowokacja i kwękolenie) to zwykły „śpioch” - agent kiboli wprowadzony do najważniejszego ośrodka antykibolskiego.
„A jakby komuś taka wspólnota nie pasowała, dostałby po nosie od Żydów i Arabów. Wspólnie. Bo taka jest zasada obowiązująca wśród kibiców Hapoelu Tel Awiw.” Pisze autor z entuzjazmem o ręcznym wspieraniu argumentacji słownej.
Niech ja dobrze zrozumię – kibole się bić w Polsce – źle – kibole Hapoelu wyjaśniający strzałem z liścia swoje stanowisko innym kibolom – dobrze. No, proszę Państwa, jak na mnie mamy tu wyraźną pochwałę przemocy i stadionowego chuligaństwa !
Czy ktoś zareaguje ? Czy pozwolimy na bezkarną promocje bandytyzmu w jednymz największych dzienników w Polsce? Świat się musi dowiedzieć !
wyborcza.pl/1,75968,10381966,Dzihad_Legia__Kempie_do_sztambucha.html