Liberwig Liberwig
1285
BLOG

Jak pasożyty bawią się kasą podatnika, czyli Dyzma wiecznie żywy

Liberwig Liberwig Polityka Obserwuj notkę 4

Polska ma ponad 600 mld złotych długu publicznego, to ponad dwa roczne budżety państwa. Spłata samych odsetek od tej sumy kosztuje każdego podatnika ok. 1000 zł rocznie (a gdzie podatki na bieżące wydatki państwa?). Żeby spłacić to zadłużenie, każdy z podatników musałby pracować ponad dwa lata za darmo. To tak w skrócie - żeby łatwiej było wyobrazić sobie skalę problemu.

A oto w imię czego okrada się nas na takie sumy...

http://biznes.onet.pl/tvn-cnbc-do-300-tysiecy-na-zalozenie-firmy,18490,3237021,1,news-detal 

Oczywiście nasi Dyzmowie nie przejmują się takimi rzeczami. Żonglowanie cudzymi (pobranymi pod przymusem) pieniędzmi, to jedyny cel ich pasożytniczego żywota. Miliard w środę i miliard w sobotę - tu taka "dotacja", tam inna, tu taki fundusz do przekładania pieniędzy z kieszeni Kowalskiego do kieszeni Nowaka, tam znów inny - w drugą stronę. I za wszystko oczywiście solidna prowizja - podobnie jak w banku lub na poczcie. Z samego tylko kurzu po przerzucaniu takich sum, można ustawić siebie i swoich pociotków do trzeciego pokolenia. Cel transferu się nie liczy (jak można przy tym zrobić dodatkowo jakiś szwindel, to oczywiście też fajnie), ważne żeby z prowizji od tych transferów utrzymać na luksusowym poziomie kilkuset darmozjadów na państowych posadkach, co jest celem niemal wszystkich współczesnych partii politycznych (a tych zasiadających obecnie w parlamencie to z pewnością).

Pomijam już korpucjogenny charekter tej pasożytniczej działalności owych Dyzmów - jaki wiaże się z każdym rozdawnictwem państwowych pieniędzy - warto sobie uzmysłowić, z jakim marnotrawstwem naszych ciężko zarabianych pieniędzy-podatków mamy  do czynienia. Nie dość, że banda Dyzmów marnotrawi naszą ciężką pracę, to jeszcze skutki tej ich złodziejskiej działalności niszczą całą gospodarkę jako taką, gdyż zakłócają proces zdrowej i uczciwej konkurencji, i odciągają aktywność przedsiębiorców od rzeczywistego rozwoju swoich firm (poprawa jakości towarów i usług, zarządzania - słowem konkurencyjności), kierując ich działalność w kierunku żebractwa i postaw roszczeniowych. A oni - wypasieni za pieniądze podatników Dyzmowie - rozdawcy łask, zasiłków, dotacji i przywilejów, będą  rozrzucać nie swoje pieniądze, kupując sobie za nie głosy wyborcze hord rozmaitych idiotów i płacąc sobie jeszcze solidne pensje z tego tytułu.

Przypomina to wizję Juliana Tuwima:

Pełznie smoczysko - a na nim okrakiem
Goła, w pończochach, w cylinderku na bakier,
Z paznokciami purpurowymi,
Z wymionami malowanymi,
Z szmaragdowym monoklem w oku,
Z neonową reklamą w kroku,
Skrzecząc szlagiera:
"Komu dziś dać?
Wierzga na gęstym pieniężnym potoku
Promieniejąca K.... Mać!
I nagle - kotłującym ściskiem
Rzuciła się sala z piskiem, wizgiem!
Pianą zieloną pryska z pyska,
Kopie, szarpie, krzesłami ciska,
Tratuje, gryzie wściekłymi kłami,
Nożami błyska, tłucze pałkami,
Na zakrwawionym śliskim parkiecie
Tarza się, tapla się, dusi i gniecie,
Mordem i smrodem pozycje zdobywa
I z cielska potwora łapami wyrywa
Złotą juchą ociekające
Wrące szczurami i wszami pieniądze
I żre, i chłepce wydarte kawały;
Aż ryczy ze śmiechu
Odwłok Wspaniały,
I dalej się wije i tłuszczem obrasta
I nonszalancko ogonem chlasta
I przyśpiewuje "Komu dziś dać?
Komu dziś dać?
Promieniejąca K.... - Mać
K.... - Mieć
K.... - Brać !"
 

Dalej - głosujmy nadal na złodziei z SLD, PSL, PO i PiS - bo te pasożytnicze biurokratyczne potwory (owe agencje do rozdawania cudzych pieniędzy i inne Banki Zbożowe a la Nikodem Dyzma),  to przecież ich  tereny łowieckie, które "solidarnie" i "ponad podziałami" stworzyli (i nadal tworzą), by upychać w nich swoich aktywistów...

P.S.

Czy może dziwić fakt, że jeden z  "napoważniejszych kandydatów" zaproponował ostatnio, by w debacie prezydenckiej wzięło udział tylko czterech kandydatów i to oczywiście tylko tych, z czterech wymienionych powyżej partii? Już nawet nie czterech pierwszych  według sondaży - bo "panie Waldku, pan się nie boi" jest w nich sporo za innym kandydatem - właśnie za tym, którego tak panicznie się boją i którego chcieliby metodami iście cenzorskimi odciąć od prawa do publicznej wypowiedzi, nie wspomijanąc o ryzykowaniu debaty z jego udziałem, bo ośmieszyłby ich i wytknął im ich kłamstwa i skrajną niekompetencję.

Przypadek? Nie. Zmowa sitwy, która udaje, że jej członkowie czymś się różnią i walczą ze sobą "na śmierć i życie". O pierwszeństwo "kolejności dziobania" w tym pasożytniczym łańcuchu -  to być może, ale o coś więcej - dobro kraju i obywateli - na pewno nie.... 

Liberwig
O mnie Liberwig

Jaki jestem? Wyjdzie samo, ale jedno mogę napisać od razu - nie znoszę Dyzmów i zuchwałej głupoty, a tego ciągle nam przybywa. W wolnych chwilach czytam i podróżuję - www.liberwig.republika.pl Motto życiowe: Nie kłóć się z idiotą, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka