Artur Lewczuk Artur Lewczuk
821
BLOG

Przed pogromem

Artur Lewczuk Artur Lewczuk Polityka Obserwuj notkę 11

 Korzystając z wolnej chwili, dzisiaj tuż po południu postanowiłem rozejrzeć się po świecie. Otworzyłem stronę internetową z wiadomościami, i co widzę? O zgrozo! Ma polać się krew! Jak oznajmił prof. Edward Wnuk-Lipiński, tylko czekać, jak prezes PiS-u Jarosław Kaczyński wyprowadzi ludzie na ulice i spłyną one bratnią, polską krwią. Otwieram drugą stronę internetową – to samo; trzecią – to samo! I zaraz poczułem ogarniający mnie od stóp aż po głowę chłód. O, myślę sobie, tu mówią, tam mówią, a więc to nie przelewki.

Ekran komputera aż poczerniał od słów profesora: „PiS nie uprawia już polityki, stał się świeckim ruchem religijnym. Boję się, że prezes Kaczyński wyprowadzi ludzi na ulice i że poleje się krew. Wyborcy Prawa i Sprawiedliwości są posiadaczami „jedynej prawdy objawionej”. – Ma to cechy fundamentalizmu, który charakteryzuje się tym, że my jesteśmy jedynymi depozytariuszami prawdy, ale tej prawdziwej prawy. Wszyscy inni, którzy jej nie podzielają, albo są ignorantami, albo przedstawicielami zła. Wygląda na to, że jeżeli prezes Kaczyński drogą procedur demokratycznych nie zdobędzie władzy, to będzie starał się zaktywizować ulicę. Ale nie pierwszy raz w historii ludzkości mieliśmy do czynienia z mechanizmami organizującymi zbiorowości religijne do świeckich celów, a tu cele są po części eschatologiczne, ostateczne, bo mitem założycielskim tej mentalności i tego sposobu widzenia świata jest jednak śmierć, czyli katastrofa smoleńska”.

Zacząłem nerwowo rozglądać sie po pokoju, zastawiając się nad tym, czy aby jestem przygotowany na mające nadejść wkrótce dramatyczne wypadki. Próbowałem przypomnieć, czy dobrze zamknąłem drzwi wejściowe do domu i rozważać, czy nie wzmocnić  ich jeszcze jednym dodatkowym zamkiem. Po chwili spojrzałem w lustro za mną, w którym odbijał się monitor. – Ki diabeł! Zobaczyłem w lustrze tekst, który przed chwilą przeczytałem, ale jakiś taki inny: „PO nie uprawia już polityki, stała się ruchem bezideowym. Boję się, że premier Tusk doprowadzi ludzi do zobojętnienia na sprawy kraju, utraty narodowej tożsamości. Wyborcy PO są posiadaczami „jedynej prawdy objawionej”. – Ma to cechy fundamentalizmu, który charakteryzuje się tym, że my jesteśmy jedynymi depozytariuszami prawdy, ale tej prawdziwej prawy. Wszyscy inni, którzy jej nie podzielają, albo są ignorantami, albo przedstawicielami zła. Wygląda na to, że premier Tusk drogą procedur „demokratycznych” po zdobyciu całkowitej władzy będzie starał się zaktywizować ulicę przeciwko ludziom popierającym PiS. Ale nie pierwszy raz w historii ludzkości mamy do czynienia z mechanizmami organizującymi zbiorowości świeckie do świeckich celów, a tu cele są po części biologiczne, fizjologiczne, bo mitem łączącym zwolenników PO i określającym ich mentalność jest nienawiść do ludzi patrzących na świat inaczej niż oni."

Co za diabelska sztuczka? – pomyślałem sobie. I dlaczego zdjął mnie strach na myśl o Edwardzie Wnuku- Lipińskim, zamiast na myśl o Jarosławie Kaczyńskim?

 

"Pisz piórem, kochany Francesco. Słowa pisane mieczem nie są trwałe. Pióro i zeszyt to prawdziwe fundamenty prawdziwego mocarstwa." Bolesław Miciński Moje fotografie https://www.deviantart.com/arte22/gallery

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka