Rząd Francji stanął w obliczu 14 mld EUR "dziury" w budżecie spowodowanej przeszacowaniem wpływów z podatków w ostatnim roku fiskalnym.
Prezydent Francois Hollande podwyższył we Francji podatki licząc na 30 mld EUR dodatkowych wpływów w 2013 roku. Okazało się jednak, że sięgnęły one tylko 16 mld EUR.
Przede wszystkim czujemy się w obowiązku uściślić pewne fakty i mity, bo nie może być tak, że media piszą byle co i na byle czym.
Faktycznie prezydent Hochland podwyższył podatki ale tylko po to, żeby bogaci czyli ci źli partycypowali w dobru kolektywu i w interesie narodowym i społecznym.
Po drugie, wpływy może faktycznie nie sprostały szacunkom ale to oznacza tylko tyle, że bogaci nie mają już w ogóle szacunku dla szacunków rządu. I prezydenta też! Poza tym gdyby nie ten cholerny Gerard (przezwany nawet na tę okoliczność "Gerhard") wszystko by klapło. A tak nie klapło a mimo to jest klapa.
Po trzecie, podniesienie podatków nie dało pieniędzy ale dało inne e-fakty. I tak na ten przykład możemy wykazać, że optymalniejsza jest na przykład alokacja pracy. I parafrazując dalej naszego ulubionego guru Celińskiego doszło do przewagi myślenia zbiorowego nad myśleniem indywidualistycznym. Czyli to co zawsze było bolączką systemów wyzysku człowieka przez człowieka zostało okiełznane i teraz jest dokładnie na odwrót.
I jest już właściwiej a Celiński może zająć się już kolejnym tematem czyli udowadnianiem dlaczego tow. Wolski występujący pod pseudonimem scenicznym "generał Jaruzelski" powinien spoczywać wśród tych, którym robił "akuku" a nawet "namuniu".
Po czwarte, media słabo afirmują nowe postawy towarzyszące i sprzyjające które próbuje powprowadzać Francuz Francois. Ot choćby wyśmiewają nowo kreowaną modę na ekologiczniejsze pomykanie skuterem po Paryżu.
Śmieją się z niego! A to że kask nieładny, a to że gogle krzywo, a to że wiatr we włosach, a to że "ciepełko", a to że po drabinie ucieka. A nie! Po drabinie to nie ten!
A przecież Darwinem patrząc trzeba zauważyć, że próbował szerokim strumieniem tu i ówdzie przekazać swoje geny dla zachowania gatunku i geniuszu. Czyli to już nie była tylko teoria teorii ewolucji ale praktyka teorii ewolucji.
I po piąte przez dziesiąte: bo to pierwsza dziura którą eksponuje się we Francji? No owszem, taki szpagat to jest poziom MASTER, ale jednak lata treningu i soc-rozpasania pozwalają osiągać takie rozmiary.
Ba! Większe jeszcze rozmiary!
Konkludując: cudze chwalicie swego nie znacie, dziurę Tuska/Rostowskiego/Szczurka w d... macie.
LINK: Być jak Żan Klod Ja Vam Damm
