Lubomir Baker Lubomir Baker
431
BLOG

Szacunek do weteranów powstania - nawet w kryminale to wiedzą

Lubomir Baker Lubomir Baker Kultura Obserwuj notkę 12

 Wobec toczącej się właśnie debaty wokół stosunku do powstania styczniowego chciałbym polecić Państwu serię kryminałów autorstwa Konrada T. Lewandowskiego: „Magnetyzer” „Bogini z labradoru”, „Elektryczne perły”, „Perkalowy dybuk”, „Śląskie Dziękczynienie”. Ich akcja toczy się w okresie dwudziestolecia międzywojennego.

Główny bohater komisarz Drwęcki prowadzi śledztwa w Warszawie, Łodzi, Poznaniu, na Śląsku. Autor znakomicie oddaje odmienność każdego z regionów, operuje naprawdę barwnym językiem, akcja jest przemyślana i niebanalna, realia epoki inteligentnie zachowane i ten humor! W akcji biorą udział historyczne postaci: Franc Fiszer, Wieniawa, Tuwim, Boy i w końcu sam Piłsudski. Z pewnością nie pożałuje nikt, kto sięgnie po te książki bez żadnej rocznicowej intencji. 

Natomiast warto zwrócić uwagę na wspaniałą postać Wujaszka Hyacyntusa – weterana styczniowego narodowego zrywu. Taką postać chciałoby się mieć w rodzinie i komisarz Drwęcki ma to szczęście. Wspominam tu o nim, bo Lewandowski znakomicie oddał stosunek społeczeństwa polskiego do takich zasłużonych dla ojczyzny postaci. Szacunek, jakim był otaczany, obejmował nie tylko chłopaczków, biegających w krótkich spodenkach, ale też samego Marszałka i jego otoczenie. Jakkolwiek kryminały Lewandowskiego nie mogą aspirować do miana źródła historycznego, jednak autor zadał sobie wiele trudu, by jego książki jak najmocniej były osadzone w realiach epoki i estyma wobec powstańców nie jest w nich ani wymyślona, ani przesadzona. Jeśli więc Polacy, którzy świeżo odzyskali niepodległość czuli się dłużnikami powstańców z 1863 roku, dlaczego my – współcześni  mielibyśmy to kwestionować?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura