Ujawniono fragmenty nagrań, które jutro opublikuje tygodnik "Wprost". Tym razem usteczkami naszej niezastąpionej Monisi Olejnik (ta to wie kiedy się podpiąć) w na antenie Radia Zet.
Zdaniem szefa MSZ Radosława Sikorskiego, polityka zagraniczna premiera i szefa MON jest błędem, a "polsko-amerykański sojusz jest nic nie warty". Szef MSZ oświadczył, iż jest on "szkodliwy, bo stwarza fałszywe poczucie bezpieczeństwa".
- Bullshit, skonfliktujemy się z Niemcami, Francuzami, bo zrobiliśmy laskę Amerykanom. Frajerzy, kompletni frajerzy ...
Problem w Polsce jest, że mamy płytką dumę i niską samoocenę. Taka murzyńskość – miał dalej powiedzieć Radosław Sikorski w rozmowie z byłym ministrem finansów Jackiem Rostowskim.
Moża skonstatować, że naszemu Radkowi daleko co prawda do bezpośredniej lapidarności Marszałka czy poetyckiego kunsztu Słowackiego jednak nie można nie zauważyć, że ocena naszej polskiej mentalności na przestrzeni wieków wzbogaciła się właśnie o całkiem nowy punkt widzenia. W tym kontekście nie do końca rozumiem powszechne oburzenie. Nieprawdę powiedział?
PS. Hmmm, nie zazdroszczę przyszłym pokoleniom maturzystów, jakby mało było tego, że bon motów nam przybywa z homologacyjną prędkością Pendolino to i nazwiska ich autorów zaczynają się dublować niczym króliki Mendla :)
R'n'R