ludek ludek
1868
BLOG

Dziś w Berlinie....o nas, bez nas.

ludek ludek Polityka Obserwuj notkę 91

 

(IAR) - Szefowie dyplomacji Ukrainy, Rosji, Niemiec i Francji spotkają się dziś w Berlinie. Tematem będzie sytuacja na wschodniej Ukrainie
 
W czwartek szef rosyjskiego MSZ rozmawiał przez telefon ze swoim ukraińskim odpowiednikiem. Wyrazili wówczas nadzieję, że spotkają się w niedzielę w Berlinie. Dołączą do nich ministrowie spraw zagranicznych Niemiec i Francji: Frank-Walter Steinmeier i Laurent Fabius.
 
Z kolei w piątek telefonicznie rozmawiali prezydent Rosji Władimir Putin i kanclerz Niemiec Angela Merkel, która zaapelowała do rosyjskiego przywódcy o zaprzestanie militarnego wspierania separatystów.
 
Formuła czterostronnych rozmów Ukraina - Rosja - Niemcy - Francja nie jest nowością. Ministrowie spraw zagranicznych tych krajów rozmawiali już w tym gronie w lipcu. Oczywiście również bez naszego udziału….
 
Żeby zachować „twarz”, minister MSZ Radosław Sikorski rozmawiał telefonicznie z szefem ukraińskiej dyplomacji Pawło Klimkinem o możliwościach uregulowania konfliktu na Ukrainie; do rozmowy doszło z inicjatywy strony ukraińskiej - powiedział rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski.
 
Jak mniemam, polskie oświadczenie i wolę będziemy mogli przeczytać w kolejnym wpisie na Twitterze, ulubionym miejscu prowadzenia polityki zagranicznej ministra MSZ Sikorskiego.
 
Jesteśmy 38 milionowym krajem graniczącym wprost z obszarem w którym narasta militarny konflikt. Żeby nie nazwać tego wprost wojną..I podobnie jak lata temu znowu ustalenia i rozgrywki odbywają się bez naszego udziału. To jest najlepszy i oczywisty przykład na ile liczymy się i jak jesteśmy traktowani w UE i regionie. Ale swoją drogą czego się spodziewać gdy sami siebie nie szanujemy ( Smoleńsk). Wówczas obśmiewany i do dziś poniżany ś.p. Lech Kaczyński mówił o zagrożeniu wyraźnie i bez zbędnej politpoprawności. Ale straciliśmy co najmniej kilka lat. Straciliśmy, bo zachowawczy następcy woleli zamknąć oczy i jak małe dzieci udawać, że nas nie ma prowadząc „reaktywną” politykę na bieżące problemy. Zgodnie z doktryną Tuska „Tu i teraz”, nie róbmy polityki budujmy mosty. Oczywiście budujmy pod warunkiem , że to nasze firmy je budują…Bez jakiegokolwiek planu na najbliższe lata. Teraz taka postawa i tzw. polityka mówi nam prosto w twarz : „STOP - sprawdzam”.  
 
Dziennik „The Times” - „Priorytetem w odpowiedzi na aneksję Krymu musi być odstraszenie Putina od jakiejkolwiek próby zaatakowania członka NATO. W największym niebezpieczeństwie są kraje bałtyckie” – zauważa gazeta. Dodaje, że również Polska i Rumunia mogą stać się celem agresji Kremla. Według „The Times”, w ciągu następnej dekady Moskwa może wydać na modernizację swego arsenału nawet 430 miliardów funtów ( ponad pół biliona euro…).
 
Z raportu firmy doradczej Deloitte „Global Defense Outlook 2014 Adapt, collaborate and invest”, wynika że wydatki pięćdziesięciu światowych liderów w dziedzinie obronności wyniosły w 2013 roku 1,6 bln dolarów, co stanowiło 92 proc. całkowitych wydatków zbrojeniowych na świecie. Analitycy przewidują, że w 2015 r. łączne wydatki na wojsko Rosji i Chin będą wyższe niż wszystkich krajów UE razem wziętych. Tylko same Stany Zjednoczone w ciągu ostatnich pięciu lat zredukowały swój budżet wojskowy o 53 mld dolarów. W tym samym czasie Chiny zwiększyły swoje wydatki na obronność o 60 mld dolarów, Rosja o 21 mld dolarów, a Arabia Saudyjska o 16 mld dolarów. Kraje te należą do grupy szesnastu państw spośród TOP 50, które wydają na wojsko więcej niż 3 proc. swojego PKB.
 
Położenie geopolityczne Polskie praktycznie wymusza posiadanie stosunkowo silnych sił zbrojnych, nawet w okresie, gdy relacje z większością państw sąsiedzkich są dobre lub bardzo dobre. Dziś główne zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski nie płynie z zachodu, północy ani południa, ale ze wschodu i północnego-wschodu. Dyktatura w Białorusi, niepewny kurs polityki strategicznej Ukrainy i jej losów oraz od dawna obecny imperializm Rosji to podstawowe hipotetyczne źródła zagrożenia militarnego dla Polski. Do tego dochodzi zagrożenie związane z terroryzmem i odpowiedzialność za bezpieczeństwo zbiorowe w sojuszu.
 
Możemy sobie organizować defilady kilku pojazdów ale to „natęż” dla dziennikarzy i wzmożonych komentatorów. Rzeczywistość skrzeczy jak nie przymierzając gąsienice w APG. Sytuacja marynarki wojennej jest tragiczna. Nie stanowi ona prawie żadnej siły odstraszania, nie posiada znaczących możliwości bojowych, jak i również niedługo zostanie zamknięta na akwen Bałtyku, gdzie i tu będzie miała bardzo ograniczone możliwości działania. Sytuacja sił powietrznych z każdym rokiem staje się coraz mniej ciekawa. Z jednej strony są nowoczesne maszyny F-16, odmłodzona flota transportowców, przyzwoita infrastruktura i jej dalsza modernizacja, a z drugiej strony przestarzałe MiG-29, Su-22 oraz obrona przeciwlotnicza będąca obecnie w katastrofalnym stanie. Ostatni element Sił Zbrojnych III RP to wojska lądowe, które są obecnie raczej masowym skansenem z drobnymi wyjątkami niż siłą na poziomie nowoczesnej armii takiej, jaką mają Niemcy, Hiszpania, Francja, Wielka Brytania, Włochy czy Kanada. Jedynie siły specjalne prezentują się bardzo dobrze i zaliczyć je można do światowej czołówki. Mamy tzw. armię zawodową. I tu możemy się pochwalić. Ale nie wyposażeniem czy nowoczesnością ale ….liczbą generałów. Mamy ich 119-tu. Innymi słowy jeden generał przypada u nas na 838 żołnierzy. To chyba rekord świata. I powód do dumy oczywiście…
 
 
Źródła :
Wyborcza.pl
Wpolityce.pl
Militis.pl
Tvp.info.pl
Polskieradio.pl
ludek
O mnie ludek

Analityczny Kłopot z życiem po­lega na tym, że nie ma okaz­ji go przećwiczyć i od ra­zu ro­bi się to na poważnie (Pratchett). Je­dynym do­wodem na to, że is­tnieje ja­kaś po­zaziem­ska in­te­ligen­cja, jest to, że się z na­mi nie kontaktują (Einstein). https://twitter.com/SalonowyLudek

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka